#anonimowemirkowyznania 13 lat razem dwójka dzieci. Nie zawsze byłem aniołkiem, przypiepszałem się bez sensu, plus zazdrości. Żadnych zdrad choć były możliwości. W zasadzie całe życie jej podporządkowałem, odciąłem się w zasadzie od wszystkich moich znajomych. Od pewnego momentu było że z każdym dniem kochałem ją coraz bardziej. Oczywiście nie przeszkadzało mi to robić awantury z dupy, kilka razy krzyczałem że mam jej dosyć że chcę odejść. Ostatni raz 14 lutego mieliśmy poważną
13 lat razem dwójka dzieci. Nie zawsze byłem aniołkiem, przypiepszałem się bez sensu, plus zazdrości. Żadnych zdrad choć były możliwości.
W zasadzie całe życie jej podporządkowałem, odciąłem się w zasadzie od wszystkich moich znajomych. Od pewnego momentu było że z każdym dniem kochałem ją coraz bardziej. Oczywiście nie przeszkadzało mi to robić awantury z dupy, kilka razy krzyczałem że mam jej dosyć że chcę odejść. Ostatni raz 14 lutego mieliśmy poważną