Miałem dzisiaj rano dziwną akcję. Spałem sobie w najlepsze, kiedy poczułem, jakby ktoś mi przejechał ręką po karku. Zerwałem się na równe nogi (przy okazji z-------m chorym kolanem -.-) i okazało się, że prawie zaspałem na egzamin. Wow, czy to ten słynny anioł struś?
#prawiecreepypasta