Od Portów do Progów: Niezwykła Historia Komiwojażera
W sercu gwarnych miast portowych, gdzie żagle statków łopotały na wietrze niczym skrzydła mew, a krzyki sprzedawców ryb mieszały się z odgłosami toczonej na nabrzeżach pracy, narodziła się tradycja, która przetrwała wieki. To tutaj, w labiryncie wąskich uliczek i zatłoczonych targów, marynarze i piraci, powracający z dalekich podróży, stawali się pionierami handlu door-to-door.
Zawartość ich skrzyni i worków była tak różnorodna, jak opowieści, które przynosili
W sercu gwarnych miast portowych, gdzie żagle statków łopotały na wietrze niczym skrzydła mew, a krzyki sprzedawców ryb mieszały się z odgłosami toczonej na nabrzeżach pracy, narodziła się tradycja, która przetrwała wieki. To tutaj, w labiryncie wąskich uliczek i zatłoczonych targów, marynarze i piraci, powracający z dalekich podróży, stawali się pionierami handlu door-to-door.
Zawartość ich skrzyni i worków była tak różnorodna, jak opowieści, które przynosili
źródło: pw
Pobierz