Mirki, podobno somsiad wrócił z tydzień temu z Anglii i został prawdopodobnie odesłany na kwarantannę domową, a wychodzi z domu po świeże bułki do sklepu. Nie wiem, jak z mordki on wygląda, ale wszyscy somsiedzi o tym wiedzą i głównie od nich się dowiaduję, a żaden nie zadzwoni, bo w sumie to po co, oni nie będą kablować.
Gdzie trzeba to zgłosić, żeby delikwenta ewentualnie sprawdzili, a mi za wezwanie z "sąsiedzkich"
Gdzie trzeba to zgłosić, żeby delikwenta ewentualnie sprawdzili, a mi za wezwanie z "sąsiedzkich"