astri
w sumie to ciekawe, że widzowie Pana Marcina stosują retorykę swojego ulubieńca, że jak ktoś napisze coś na tagu nie tak jak trzeba (merytoryczna krytyka) to od razu jest nazwany rycerzem - ale jak u Pana Marcina ktoś napisze merytoryczny komentarz to dwa vlogi później jest nazywany ekspertem - równowaga w przyrodzie zachowana, tag urósł i to już jedyne miejsce gdzie mu można wytknąć błędy poza tym mam wrażenie, że niektórzy wpadają