Jestem lekarzem na 1 roku rezydentury z kardiologii. Pracuję w klinice kardiologii w jednym z większych miast w Polsce. Dzisiejszy dzień to było jakieś piekło ...
Pracę rozpoczynam o 7:30 ( 7:45 jest odprawa ) ale praktycznie to już od 7:00 zaczynam badań pacjentów bo inaczej bym się nie wyrobił. Jako rezydent mam zazwyczaj najwięcej pacjentów pod opieką ( średnio 8 - z czego 2-3 zazwyczaj
@AnonimoweMirkoWyznania: ale oczywiście hurr durr lekarze majo za dobrze i nie mają prawa się kłócić o lepsze wynagrodzenia ( ͡°͜ʖ͡°) trzymaj się mirku, trzeba widzieć pozytywy - jesteś już na rezydenturze z dobrej specki, idź do przodu :)
@markaina: podpisuję się rękoma i nogami - czytam jak najbardziej uzasadnione skargi rezydenów, na szpitale, na szkolanie, na kursy, na płace i łapię się za głowę, że wystarczy pojechać x kilometrów na zachód/północ/południe, żeby zobaczyć, że wszystko potrafi totalnie inaczej funkcjonować. Na 2 dni po przekazaniu dyrekcji szpitala rachunku za szkolenie, cała kwota (kurs, przejazd, hotel) już przelana na konto, szef osobiście wypycha na kurs, dopisując na wniosku szkoleniowym "bardzo pilne",
Ten Wpis został usunięty