Powszechnie uważa się, że bary szybkiej obsługi to nowoczesny wynalazek. Jednak starożytny Rzym nie do końca zgadza się z tym stwierdzeniem. Pierwszy przepis na starożytnego hamburgera można znaleźć w książce kucharskiej Apiciusa (od imienia przypuszczalnego autora, Marka Gawiusza Apicjusza), napisanej w IV lub V wieku n.e. Częściej jednak używa się nazwy „O sztuce kulinarnej ksiąg dziesięć”. Prekursor współczesnego burgera zwie się „isicia omentata”, a robiono go z mięsa mielonego, wina i pieprzu, obficie polewano go również garum, czyli rzymskim sosem rybnym. Co ważniejsze, w Pompejach znajdują się pozostałości różnych restauracji typu „fast-food”. Można było w nich nabyć zarówno alkohol jak i tanie jedzenie, bardzo często brane na wynos. Takie miejsca były otwarte bezpośrednio na ulicę, a ich wystrój był łudząco nowoczesny. Jest to podkreślone również przez to, że niektóre były budowane w ten sposób, aby potencjalny klient mógł zakupić jedzenie bez potrzeby wysiadania z wozu. Jest to swoisty prototyp „drive-through”. Opierając się na tych odkryciach, jest wielce prawdopodobne, że lokale tego typu można było również znaleźć w innych miejscach w Cesarstwie Rzymskim. I rzeczywiście, podejrzewa się, że istniały one w prawie wszystkich większych miastach.
Powszechnie uważa się, że bary szybkiej obsługi to nowoczesny wynalazek. Jednak starożytny Rzym nie do końca zgadza się z tym stwierdzeniem.
Pierwszy przepis na starożytnego hamburgera można znaleźć w książce kucharskiej Apiciusa (od imienia przypuszczalnego autora, Marka Gawiusza Apicjusza), napisanej w IV lub V wieku n.e. Częściej jednak używa się nazwy „O sztuce kulinarnej ksiąg dziesięć”. Prekursor współczesnego burgera zwie się „isicia omentata”, a robiono go z mięsa mielonego, wina i pieprzu, obficie polewano go również garum, czyli rzymskim sosem rybnym.
Co ważniejsze, w Pompejach znajdują się pozostałości różnych restauracji typu „fast-food”. Można było w nich nabyć zarówno alkohol jak i tanie jedzenie, bardzo często brane na wynos. Takie miejsca były otwarte bezpośrednio na ulicę, a ich wystrój był łudząco nowoczesny. Jest to podkreślone również przez to, że niektóre były budowane w ten sposób, aby potencjalny klient mógł zakupić jedzenie bez potrzeby wysiadania z wozu. Jest to swoisty prototyp „drive-through”.
Opierając się na tych odkryciach, jest wielce prawdopodobne, że lokale tego typu można było również znaleźć w innych miejscach w Cesarstwie Rzymskim. I rzeczywiście, podejrzewa się, że istniały one w prawie wszystkich większych miastach.