Te 2 miliardy rocznie, 10 miliardów, onkologii nie zbawi. Mają rację w pewnym sensie. Służbę zdrowia zbawić może tylko konkurencja, np. jak w Czechach lub Danii, gdzie działa kilka semi-państwowych ubezpieczalni, które mają konkurować ze sobą. Mogą oceniać i wywalać lekarzy, którzy nie mają wyników. Wynikiem może być wyleczenie pacjenta. W naszej rzeczywistości lekarz zawsze ma pracę, niezależnie jakim durniem jest, to zawód zaufania publicznego, który może dostać pół miliona kredytu za
panpopo
panpopo