#anonimowemirkowyznania Jakiś czas temu spotkałem na tinderze różową przez którą moje podejście do kobiet i związku obróciło się o 180 stopni. Na pierwszy rzut oka wydawała się mi się raczej taką dosyć normalną dziewczyną która ma fajną buźkę i ciałko. Mówiła mi że poszła do łóżka tylko i wyłącznie ze swoim byłym parę lat temu, ja blefowałem że też robiłem to tylko i wyłącznie ze swoją byłą, nie przyznałem się jej że jestem prawiczkiem ponieważ bałem się że mnie oleje, ale pomyślałem że skoro ona jest tak mało doświadczona i już dawno to robiła to nasza wspólna noc będzie mniej więcej podobnym przeżyciem emocjonalnym dla nas obojgu, no i że być może to jest dobry materiał na dziewczynę do związku, więc gdy długo ze sobą pisaliśmy przed pierwszym spotkaniem to cierpliwie znosiłem jej często nieprzyjemne zachowanie wobec mnie, zdawkowe odpowiadanie na moje pytania i starałem się być romantyczny.
Do seksu doszło spontanicznie na 3 naszym spotkaniu, kiedy trochę się oboje upiliśmy ale wszystkiego byliśmy świadomi, zaczęło się od tego że zrobiła mi loda, zaskoczyła mnie jej śmiałość w tym temacie, nie miała też żadnych oporów żeby lizać moje jaja, robiła to naprawdę dobrze. tak że prawie doszedłem, później uprawialiśmy seks bez gumki, bo wcześniej mówiła mi że bierze tabletki antykoncepcyjne ale tylko po to żeby regulować swój nieprawidłowy poziom hormonów czy jakoś tak, robiliśmy to maksymalnie przez 5 minut, chciała żebym w niej skończył więc skończyłem w niej. Następnego dnia jak pisaliśmy o tym co się wydarzyło poprzedniej nocy to napisała mi że było tak sobie ale jak chcę to mogę z nią powtórzyć, spróbować analu i skończyć w drugiej dziurce, a gdy spytałem się jej o to czy byłaby zainteresowana jakimś związkiem to mnie wyśmiała i dała mi do zrozumienia że takich jak ja chcących związku to ona ma na pęczki, bardzo mnie to zabolało, ponieważ okazała się być zupełnie inną osobą niż początkowo myślałem. Dowiedziałem się też że ma bogatych rodziców którzy praktycznie niczego jej nie żałują i wakacje w dużym stopniu wykorzystuje na samotne jeżdżenie po świecie, w poprzednie była z tego co pamiętam w Hiszpanii, Anglii, USA, Kanadzie i gdzieś jeszcze, oczywiście za hajs rodziców. Rozmawiałem z kumplem który też miał z nią do czynienia i jemu też wciskała ten sam kit że spała tylko z jednym, wysyłała mu screeny profili bolców z innych krajów kiedy była na wakacjach, kumpel jest dużo bardziej doświadczony w relacjach z dziewczynami i stwierdził że większość lasek z tindera o wiele łatwiej zaciągnąć do łóżka niż dowiedzieć się od nich z iloma faktycznie to robiły.
Czy uprawialiście kiedyś niezobowiązujący przygodny seks bez prezerwatywy?
Niebiescy - Tak, raz czy dwa się zdarzyło13.9% (66)
Niebiescy - Tak, zdarzyło się parę razy lub więcej6.5% (31)
Niebiescy - Nie, zawsze w gumce16.8% (80)
Niebiescy - Nigdy nie uprawiałem przygodnego seksu22.3% (106)
Niebiescy - Jestem prawiczkiem14.1% (67)
Różowe - Tak, raz czy dwa się zdarzyło4.2% (20)
Różowe - Tak, zdarzyło się parę razy lub więcej1.5% (7)
Różowe - Nie, zawsze w gumce2.9% (14)
Różowe - Nigdy nie uprawiałam przygodnego seksu13.9% (66)
Jakiś czas temu spotkałem na tinderze różową przez którą moje podejście do kobiet i związku obróciło się o 180 stopni.
Na pierwszy rzut oka wydawała się mi się raczej taką dosyć normalną dziewczyną która ma fajną buźkę i ciałko. Mówiła mi że poszła do łóżka tylko i wyłącznie ze swoim byłym parę lat temu, ja blefowałem że też robiłem to tylko i wyłącznie ze swoją byłą, nie przyznałem się jej że jestem prawiczkiem ponieważ bałem się że mnie oleje, ale pomyślałem że skoro ona jest tak mało doświadczona i już dawno to robiła to nasza wspólna noc będzie mniej więcej podobnym przeżyciem emocjonalnym dla nas obojgu, no i że być może to jest dobry materiał na dziewczynę do związku, więc gdy długo ze sobą pisaliśmy przed pierwszym spotkaniem to cierpliwie znosiłem jej często nieprzyjemne zachowanie wobec mnie, zdawkowe odpowiadanie na moje pytania i starałem się być romantyczny.
Do seksu doszło spontanicznie na 3 naszym spotkaniu, kiedy trochę się oboje upiliśmy ale wszystkiego byliśmy świadomi, zaczęło się od tego że zrobiła mi loda, zaskoczyła mnie jej śmiałość w tym temacie, nie miała też żadnych oporów żeby lizać moje jaja, robiła to naprawdę dobrze. tak że prawie doszedłem, później uprawialiśmy seks bez gumki, bo wcześniej mówiła mi że bierze tabletki antykoncepcyjne ale tylko po to żeby regulować swój nieprawidłowy poziom hormonów czy jakoś tak, robiliśmy to maksymalnie przez 5 minut, chciała żebym w niej skończył więc skończyłem w niej. Następnego dnia jak pisaliśmy o tym co się wydarzyło poprzedniej nocy to napisała mi że było tak sobie ale jak chcę to mogę z nią powtórzyć, spróbować analu i skończyć w drugiej dziurce, a gdy spytałem się jej o to czy byłaby zainteresowana jakimś związkiem to mnie wyśmiała i dała mi do zrozumienia że takich jak ja chcących związku to ona ma na pęczki, bardzo mnie to zabolało, ponieważ okazała się być zupełnie inną osobą niż początkowo myślałem.
Dowiedziałem się też że ma bogatych rodziców którzy praktycznie niczego jej nie żałują i wakacje w dużym stopniu wykorzystuje na samotne jeżdżenie po świecie, w poprzednie była z tego co pamiętam w Hiszpanii, Anglii, USA, Kanadzie i gdzieś jeszcze, oczywiście za hajs rodziców. Rozmawiałem z kumplem który też miał z nią do czynienia i jemu też wciskała ten sam kit że spała tylko z jednym, wysyłała mu screeny profili bolców z innych krajów kiedy była na wakacjach, kumpel jest dużo bardziej doświadczony w relacjach z dziewczynami i stwierdził że większość lasek z tindera o wiele łatwiej zaciągnąć do łóżka niż dowiedzieć się od nich z iloma faktycznie to robiły.
Czy uprawialiście kiedyś niezobowiązujący przygodny seks bez prezerwatywy?