W związku z licznymi problemami z zakupem ekogroszku i innych węgli na stronie sklep.pgg.pl podzielę się swoimi radami jak dokonać zakupu. Dla dwóch ton Karlika polowałem 5 ostatnich dni. Wczoraj udało się kupić. Nie miałem jeszcze tego węgla. Głównie paliłem Sztygarem pomarańczowym.
Najważniejszy punkt tej operacji, zakup robimy na raty. Są pewnie osoby którym udało się kupić na raz, począwszy od założenia konta do płatności lecz jest to prawie niemożliwe. Głównym winowajcom jest serwer i ilość chętnych.
1. Zakładanie konta. Zakładamy konto w czasie małego obciążenia serwera (unikamy godzin 17:45 do 19:30), wypełniamy wszystko co trzeba, łącznie z numerem dowodu. PESEL dopiero później przy składaniu zamówienia. 2. Dodajemy wybrany węgiel do koszyka. Można to zrobić tylko w czasie dostępności opału w przedziale czasowym 18:00 do 19:00 W tym czasie należy również wybrać ilość.
@Dustaf1: nie próbowałem szczerze mówiąc wolałem mieć na świeżo niż w ciemno celować, choć odkrywając wcześniej, przed 18, przycisk w źródle i później go klikając, strona nie chciała mi się przeładować chyba najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że się da, bo pierwotnie sceptycznie do tego podchodziłem
@michalpl7 też mam w każdej przeliczone - chodziło mi właśnie o krok, o którym mówisz, czyli klik do kasy, otwierasz w nowej karcie ten klik czy na tej samej stronie?
Najważniejszy punkt tej operacji, zakup robimy na raty. Są pewnie osoby którym udało się kupić na raz, począwszy od założenia konta do płatności lecz jest to prawie niemożliwe. Głównym winowajcom jest serwer i ilość chętnych.
1. Zakładanie konta. Zakładamy konto w czasie małego obciążenia serwera (unikamy godzin 17:45 do 19:30), wypełniamy wszystko co trzeba, łącznie z numerem dowodu. PESEL dopiero później przy składaniu zamówienia.
2. Dodajemy wybrany węgiel do koszyka. Można to zrobić tylko w czasie dostępności opału w przedziale czasowym 18:00 do 19:00 W tym czasie należy również wybrać ilość.
chyba najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że się da, bo pierwotnie sceptycznie do tego podchodziłem