To użalanie się nad biednym i samotnym majorem jest niezwykle śmieszne. Gość był takim degeneratem, że rodzina zerwała z nim całkowicie kontakt, a ma rodzinę bo kilka lat temu przecież dostał niewielki spadek i z kononem byli u nich podpisać papiery, że zrzeka się spadku a w zamian dostał parę tysięcy zł. Tak samo jego brat, tak miał go dosyć, że nawet nie miał ochoty odebrać aktu zgonu własnego brata. To właśnie
Castel-Gandolfo
Castel-Gandolfo