Przychodzę do Was z nietypową sprawą. Mój dobry kumpel, programista, z którym dużo współpracowałem, ma obecnie bardzo ciężką sytuację życiową – od dawna nie może znaleźć stałej roboty, jest tak źle, że wraz z dziewczyną muszą się wyprowadzić do jego rodzinnego domu, a w dodatku zamknąć przytułek dla zwierząt, który od dawna razem prowadzili.
Oni sami prawie nie mają z czego żyć, a tu jeszcze utrzymać przytułek – ludzie wpłacają jakieś datki, ale no nie spina się to i cały czas dokładają ze swojej niemal pustej kieszeni.
Przychodzę do Was z nietypową sprawą. Mój dobry kumpel, programista, z którym dużo współpracowałem, ma obecnie bardzo ciężką sytuację życiową – od dawna nie może znaleźć stałej roboty, jest tak źle, że wraz z dziewczyną muszą się wyprowadzić do jego rodzinnego domu, a w dodatku zamknąć przytułek dla zwierząt, który od dawna razem prowadzili.
Oni sami prawie nie mają z czego żyć, a tu jeszcze utrzymać przytułek – ludzie wpłacają jakieś datki, ale no nie spina się to i cały czas dokładają ze swojej niemal pustej kieszeni.
Chciałbym