Luty bieżącego roku, okolice lotniska Modlin, około godziny siedemnastej. Chyba najgorsze warunki do łapania stopa w jakich się znalazłem. Ciemno, bardzo złe miejsce, mały ruch. Zatrzymuje się dwóch mężczyzn około 30stki. - Koljego gdje? Ruscy? Trudno, i tak nikt inny mnie nie zabierze. Łamaną polszczyzną dogadaliśmy się, chłopaki byli z Egiptu, ale pracują w PL.
Luty bieżącego roku, okolice lotniska Modlin, około godziny siedemnastej. Chyba najgorsze warunki do łapania stopa w jakich się znalazłem. Ciemno, bardzo złe miejsce, mały ruch.
Zatrzymuje się dwóch mężczyzn około 30stki.
- Koljego gdje?
Ruscy? Trudno, i tak nikt inny mnie nie zabierze. Łamaną polszczyzną dogadaliśmy się, chłopaki byli z Egiptu, ale pracują w PL.