Miał ktoś taka sytuacje? Zamówiłem towar 05.02 lapek plus sprzęt za 12 tyś. Na stronie poczty polskiej widnieje informacja towar dostarczony o godz 12.40. dzwonię na infolinię rzeczywiście towar dostarczony. W urzędzie pocztowym w moim mieście kierowniczka poczty pokazuje mi protokół odbioru z drukowanymi koślawymi literami mojego podpisu. Ktoś go podrobił. Wtedy byłem w Frankfurcie. Po zawiadomieniu policji na pocztę. Kurier sądzi, że ktoś do niego zadzwonił z mojego numeru i parę
Laptopa z rtx Asus rog strix 15 do testów i dysk SSD i słuchawki. Cieszyłem się jak dziecko, a tu ooo jeszcze dziś pamięci przyszły ram 32 giga. Mogę sobie je co najwyżej włożyć w d... :( Wiem tego się boje bo jak udowodnić, że to nie ja? Policja była. Na protokole widnieje, że to mój numer przekierował paczkę ale już policja mówiła, że nie mój po weryfikacji na poczcie. Policjant sprawdzał
Nie wiem czy to takie proste. Jedynie na poczcie mogłem złożyć reklamacje i w X-COM. No i dziś na policji zawiadomienie o kradzieży. Kurier z tego co wiem nie zweryfikował danych tej osoby. Podpis na umowie jest nie mój bo w tym czasie o 12 w południe byłem na lotnisku w Frankfurcie czy Rzymie albo w samolocie. No nie było mnie w domu. Również nie odebrał od tej osoby kodu odbioru paczki.
dzwonię na infolinię rzeczywiście towar dostarczony. W urzędzie pocztowym w moim mieście kierowniczka poczty pokazuje mi protokół odbioru z drukowanymi koślawymi literami mojego podpisu. Ktoś go podrobił. Wtedy byłem w Frankfurcie. Po zawiadomieniu policji na pocztę. Kurier sądzi, że ktoś do niego zadzwonił z mojego numeru i parę