Kiedy byłem dzieckiem, chciałem być jak Obeliks. Chciałem być taki, jak on - wielki i potężny… ale rudy być nie chciałem. Zazdrościłem mu sporo cech i dążyłem do bycia takim, jak on. Na drodze moich małych stópek, pojawiły się jednak problemy. Pierwszym z nich był brak obecności Rzymian. Nie chciałem robić nikomu krzywdy, ale chciałem, aby Rzymianie (Biedronki z sali obok w przedszkolu) się mnie bali, a na mój widok krzyczeli
Kiedy byłem dzieckiem, chciałem być jak Obeliks. Chciałem być taki, jak on - wielki i potężny… ale rudy być nie chciałem. Zazdrościłem mu sporo cech i dążyłem do bycia takim, jak on. Na drodze moich małych stópek, pojawiły się jednak problemy. Pierwszym z nich był brak obecności Rzymian. Nie chciałem robić nikomu krzywdy, ale chciałem, aby Rzymianie (Biedronki z sali obok w przedszkolu) się mnie bali, a na mój widok krzyczeli