Czy 6000 km to aż tak dużo, że decyduje, że gdzieś jest zawsze śnieg, a gdzieś zawsze, jak w saunie?
Te 6000km to promień Ziemi, naszej planety, wydaje się to dość dziwne, a co jakby Ziemia była 12000 km bliżej Słońca? Jak na komos to taka odległość, jak nic. Nic by nie było? Gdyby była o tyle samo, to była by planetą-śnieżką?
Te 6000km to promień Ziemi, naszej planety, wydaje się to dość dziwne, a co jakby Ziemia była 12000 km bliżej Słońca? Jak na komos to taka odległość, jak nic. Nic by nie było? Gdyby była o tyle samo, to była by planetą-śnieżką?
Dziwne to jest wszytko.
#