TLDR: to nie pieniądze powodują, że lekarze znikają z Polski, to warunki pracy, nastawienie polityków i społeczeństwa.
Sporo się mówi o braku lekarzy, że tyle wyjechało, że pazerni na kasę i niech oddają za studia. A wiecie czemu lekarze wyjeżdżają? Wcale nie za pieniędzmi. Obecnie w medycynie są taki braki, że dostanie 100 zł za godzinę to żaden problem. Wyjeżdżają za warunkami pracy. Owszem, część przekłada się na pieniądze, mniej lub bardziej wprost, ale część to coś, czego bez zmian systemowych nigdy nie osiągniemy.
Jestem anestezjologiem, w pracy zajmuję się pacjentami na intensywnej terapii, znieczulam do zabiegów, ustawiam leczenie bólu. Jak wygląda moja praca na emigracji a jak w Polsce?
@markaina: Też mógłbym po EDiRze wrócić do Polski i zarabiać porównywalnie co tutaj - ale po tym, jak widziałem w Polsce maraton opisywania 270 rtg i 10 CT w nieco ponad cztery godziny bo "w drugim szpitalu mam do zrobienia 25 usg i sie nie wyrobie przed dyżurem", stwierdziłem, że normalności nie da się wycenić. ;)
Można robić medycynę, i można robić polską bylejakość.
Sporo się mówi o braku lekarzy, że tyle wyjechało, że pazerni na kasę i niech oddają za studia.
A wiecie czemu lekarze wyjeżdżają? Wcale nie za pieniędzmi. Obecnie w medycynie są taki braki, że dostanie 100 zł za godzinę to żaden problem. Wyjeżdżają za warunkami pracy. Owszem, część przekłada się na pieniądze, mniej lub bardziej wprost, ale część to coś, czego bez zmian systemowych nigdy nie osiągniemy.
Jestem anestezjologiem, w pracy zajmuję się pacjentami na intensywnej terapii, znieczulam do zabiegów, ustawiam leczenie bólu. Jak wygląda moja praca na emigracji a jak w Polsce?
Można robić medycynę, i można robić polską bylejakość.