Dla mnie, największym wygranym famemma jest... Wojtek Gola. Bez jaj, jaki sympatyczny typ. Ja go pamiętałem z tego warsaw shore, a tu takie zaskoczenie, na tych liveach jak siedział z innymi wychodził wg. mnie bardzo korzystnie, nie p-------ł za dużo, nie rzucał się, w sumie sposób w jaki gadał też bez większych zarzutów, itd. A jeszcze jak w komentarzach na yt ktoś się smiał że lestlimy to on też się z tego
N.....t
konto usunięte