Pomijając czucie się jak gówno i zaburzenia psychiczne, to od dobrych kilku lat cokolwiek przestało sprawiać mi przyjemność. Gry, seriale, filmy czy czytanie książek. Nic nie daje mi frajdy, do niczego nie jestem w stanie się zmusić. Jedyne, co zapewnia mi jakieś emocje i jest właściwie sensem mojego życia, to zakłady bukmacherskie Może życie toczy się od meczu do meczu, żeby mieć co obstawić, obejrzeć i przeżyć jakieś emocje. I to o
@Remus00: 9 koła to ja ugrałem w swoim peaku a potem w 1 dzień #!$%@? 6k xd przestraszyłem się i grałem za coraz mniej i końcowo wszystko straciłem. To było bolesne, pamiętam że następnego dnia się #!$%@? autem gdzie mogłem zginąć eh. Psycha wtedy szorowała po dnie.
@Remus00: też sobie takie rady dawałem ale na jedno wychodzi i tak postawie tego Rage beta i tak. Nie ma na mnie rady. Typy mam zajebiste ale cierpliwośći za #!$%@? nie mam
Największe myśli suicydalne to wywołują u mnie przeciętnie wyglądające dziewczyny i to najbardziej te z okolicy. Od razu po ujrzeniu takiej istoty chłop se myśli jakim śmieciem jest i jak bardzo nie ma szans na nic. #przegryw