@Siniel: Nie chodzi o to, czy obrońca dotknął piłki ostatni.
Za samobójczą uznaje się bramkę, jeśli po strzale/zagraniu przez napastnika piłka nie zmierzała do bramki, a wpadła do niej po kontakcie z obrońcą. Tutaj takiej sytuacji nie było.
Naprawdę trzeba mieć mocno #!$%@? pod kopułą, żeby obwiniać płaczące dziecko które przejechało kibicować swojej drużynie narodowej o to co pradziadkowie Niemców robili blisko 80 lat temu no trzeba być jebniętym mocno. #mecz