Pytanie do osób obeznanych w temacie.
Czy możliwe jest, aby na skutek przepięcia poszła jedynie karta grafiki?
Komputer nowy, składany przez firmę, używany przez ok. 3 miesiące. Wszystko działało bez zarzutu.
Pewnego dnia godzinę po włączeniu komputera usłyszałem, że coś się spieprzyło i ze środka obudowy wydobywa się dym oraz ogień (przezroczysta obudowa z jednej strony, niestety z drugiej, ale mimo wszystko kolor płomienia "odbijał się" od ściany). Lekko posrany natychmiast wszystko odłączyłem i musiałem wywietrzyć okno, bo zapach spalenizny po kilku minutach unosił się w całym pokoju. Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, więc na szybko zerknąłem na wszystkie podzespoły i nie zauważyłem, żeby coś się zjarało. Faktycznie źródło zapachu było przy karcie graficznej (GeForce GTX 970), ale spojrzałem dokładnie na jej górną część i niby wszystko było w porządku.
Czy możliwe jest, aby na skutek przepięcia poszła jedynie karta grafiki?
Komputer nowy, składany przez firmę, używany przez ok. 3 miesiące. Wszystko działało bez zarzutu.
Pewnego dnia godzinę po włączeniu komputera usłyszałem, że coś się spieprzyło i ze środka obudowy wydobywa się dym oraz ogień (przezroczysta obudowa z jednej strony, niestety z drugiej, ale mimo wszystko kolor płomienia "odbijał się" od ściany). Lekko posrany natychmiast wszystko odłączyłem i musiałem wywietrzyć okno, bo zapach spalenizny po kilku minutach unosił się w całym pokoju. Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, więc na szybko zerknąłem na wszystkie podzespoły i nie zauważyłem, żeby coś się zjarało. Faktycznie źródło zapachu było przy karcie graficznej (GeForce GTX 970), ale spojrzałem dokładnie na jej górną część i niby wszystko było w porządku.
Pozostała część mieszkania #!$%@? przepisanymi na papier video – poradnikami Kermita, Kroniką świata 100 który niedawno wystartował, wydrukami z forum, Kurierem Plemion itp. Codziennie wieczorem ojciec robi objazd po wszystkich wioskach na świecie, żeby zaktualizować notatki o każdym graczu - gdzieś przeczytał, że trzeba dobrze poznać osoby, z którymi się gra i kurczowo się tego trzyma.
Byłem na tyle głupi, że pokazałem mu funkcję utworzenia własnego plemienia, bo myślałem, że trochę czasu zaoszczędzi, a mi nerwów na tych notatkach, gdy współplemieńcy będą mu udostępniać swoje, ale teraz nie dosyć, że założył plemię-masówkę i zaprosił kilkudziesięciu nołnejmów, to jeszcze siedzi na jakichś forach dla graczy plemion i kręci gównoburzę z innymi graczami o najlepsze synchra itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo #!$%@?ć klawiaturę za okno. Ma też dostęp do Karczmy Globalnej, jak #!$%@? usuwa tam losowe tematy i jest z siebie tak dumny i czuje się przy tym jak bóg. Kiedyś ojciec mnie #!$%@?ł, to założyłem tam konto i go trollowałem, wysyłając dziesiątki ataków składających się ze zwiadu i taranu, które szły kilka dni. Matka nie nadążała z gotowaniem dla ojca bigosu na uspokojenie. Acha, ma już na forum rangę Szlachcic za #!$%@? 10k postów.
Niezależnie od pory dnia, co weekend rozpisuje akcje i opracowuje działania taktyczne. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę z racji tego, że ojciec chodzi do kościoła, muszę siedzieć u niego na zaście, a ojciec #!$%@? o zaletach tej opcji, że niby uczy dyscypliny, systematyczności. Jak się dostałem na studia techniczne, to stary przez tydzień #!$%@?ł, że to dzięki temu, że w pamięci obliczam czas podróży dowolnego rodzaju wojsk na podstawie kordów dwóch wiosek oddalonych od siebie o jedno pole i mózg mi lepiej pracuje.