We wtorek tydzień temu zamówiłem, w piątek już miałem, sam byłem w szoku, kiedy dostałem SMS z planowaną datą dostarczenia, myślałem, że pomyłka, a jednak.
To jest #!$%@?, dwa miesiące spinałem się z zakupem, niezliczone ilości godzin spędzone przed komputerem i ani jednego zamówienia, bo zawsze coś, z tego wszystkiego porzuciłem nadzieje i dałem się oskubać okolicznym handlarzynom za podwójną cenę, zakup 2t, co jeszcze nie zamykało mojego okna zakupowego. Tydzień temu kompletnie od niechcenia, zmarnowany klikam to f5 na wielu etapach i pach siedzi, ulga jakbym w totka wygrał, do jakiego stopnia to doszło, żeby człowiek
#pgg
Jak długo czekaliście na nadanie węgla kurierem?