https://www.wykop.pl/link/5734755/eye-of-the-beholder-jak-powstala-gra/
Eye of the Beholder to staroszkolny erpeg z podgatunku dungeon crawler, a w tym przypadku także "blobber". Jest jednym z ważniejszych tytułów w historii gatunku, a wiele osób wciąż darzy go ogromnym sentymentem (stąd powstały mody Neverwinter Nights z tą grą). Jednak nawet dzisiaj gra jest bardzo grywalna i zapewnia sporo rozrywki.
W materiale wideo podano masę ciekawostek na temat tej serii gier, przedstawiono jej historię, a także zrecenzowano poszczególne części (tl;dw 1 i 2 są zdecydowanie warte ogrania, 3 niekoniecznie). Tak czy inaczej jest to gra, która nie trzyma za rączkę, nie ma tu dziennika z zadaniami i sami musimy pamiętać co mieliśmy zrobić (dzięki czemu ćwiczymy pamięć), nie ma też automapy dzięki czemu ćwiczymy orientację w przestrzeni. Dla 90% dzisiejszych graczy (czyt. debili) będzie to coś nie do przeskoczenia, ale te pozostałe 10% będzie miało niesamowitą frajdę.
P.S.
Eye of the Beholder to staroszkolny erpeg z podgatunku dungeon crawler, a w tym przypadku także "blobber". Jest jednym z ważniejszych tytułów w historii gatunku, a wiele osób wciąż darzy go ogromnym sentymentem (stąd powstały mody Neverwinter Nights z tą grą). Jednak nawet dzisiaj gra jest bardzo grywalna i zapewnia sporo rozrywki.
W materiale wideo podano masę ciekawostek na temat tej serii gier, przedstawiono jej historię, a także zrecenzowano poszczególne części (tl;dw 1 i 2 są zdecydowanie warte ogrania, 3 niekoniecznie). Tak czy inaczej jest to gra, która nie trzyma za rączkę, nie ma tu dziennika z zadaniami i sami musimy pamiętać co mieliśmy zrobić (dzięki czemu ćwiczymy pamięć), nie ma też automapy dzięki czemu ćwiczymy orientację w przestrzeni. Dla 90% dzisiejszych graczy (czyt. debili) będzie to coś nie do przeskoczenia, ale te pozostałe 10% będzie miało niesamowitą frajdę.
P.S.
#1z10