Powiem wam Mireczki, że nie kumam tego dlaczego na świecie jest bieda i brakuje pieniędzy, albo np. nie ma środków na eksplorację kosmosu czy wydatki na oświatę i armię. Jaki to problem, np. dla takich państwowych, istotnych "gałęzi" dodrukować trochę pieniędzy? Przecież samo "powstawanie" pieniądza - jeżeli chodzi o banknot - nie jest takie drogie. A dodatkowe 10-15 mld, np. pozwoliłoby zmniejszyć deficyt, spłacić długi kraju i dofinansować niedofinansowane miejsca w polskiej
kawa-i-papierosy
kawa-i-papierosy