TVP tylko podejmuje tematy gdzie da się grillować PO - ale nigdy tematów gdzie pisowcy negatywnie wychodzą choć akurat to największa zbrodnicza partia a zaraz za nią PO i dowolna lewica.
Nie czaję: jaka jest różnica między prawdziwą celebrytką a udawaną celebrytką, przy czym obie mają ten sam liczbowy poziom "bycia znanym"? Czy to nie jest tak, że jak się zacznie trajkotać o kimś i gdakać, to z czasem taki ktoś staje się celebrytą, bo staje się znany i rozpoznawalny? Czy może jednak źle myślę, i bycie celebrytą to jednak trudny fach wymagający wiedzy i kompetencji, a nie majtania cycami?
Komentarze (15)
najlepsze
Te fragmenty z tematów. Bo gdyby każdy temat potraktowali rzetelnie to by się okazało że uderza także w PiS.