Jeżeli możliwe jest że obumarły materiał genetyczny mógł zainicjować a nawet pokierować reakcjami chemicznymi prowadzącymi do życia na Ziemi to dlaczego dotąd nie sklonowano np mamuta pomimo obiecywanych przymiarek? Wcale nie uważam że teoria nekro-spermii jest lepsza od panspermii. Cząstki bio-chemiczne z kosmosu mogły przywędrować w daleko bardziej zaawansowanej formie jako np skrystalizowane wirusy. W takiej formie są nadzwyczaj odporne i mogą długo trwać bez zmiany struktury. Wirusy automatycznie krystalizują się gdy
@qualplay: gdyby stosować definicję życia, że dotyczy to tylko organizmów zdolnych do samoreplikacji - to wirus nie jest żywy. Granica między materią ożywioną a nieożywioną jest niejasna. Czasami odnosi się wrażenie, że po prostu materia jest jedna w różnym stopniu organizacji. Wygląda jakby to była kwestia nomenklatury ludzkiego aparatu poznawczego, jedynego który może oceniać te stany. Priony są jeszcze bardziej niejasnym zjawiskiem.
@kubatre1: chciałeś napisać; wirus w stanie skrystalizowanym nieżywy? Wirus jako taki jest żywy bo rozmnaża się przez wstrzyknięcie swojego DNA do komórki? Rozmnażanie może odbywać się bez partnera również np przez kłącza, samozapylenie. Stad wnoszę ze klonowanie także rozmnażaniem być może? Poza tym w artykule nie szło o rozmnażanie ale o powielanie życia jako takiego, czyli nawet więcej niż tylko inicjację /katalizę/!
Komentarze (5)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora