Raport w sprawie afery zniknięcia głosów z Budżetu Obywatelskiego w Gdańsku
Winę na siebie wzięła firma, a tymczasem okazuje się, że elektroniczny system głosowania w BO został przekazany Urzędowi dwa i pół miesiąca przed rozpoczęciem głosowania w celu dokonania testów. Zamiast tego urzędnicy zajęli się atakami na osoby zgłaszające błędy.
q.....q z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 23
- Odpowiedz
Komentarze (23)
najlepsze
On teraz nie może waszych głosów liczyć, bo liczy swoje mieszkania i ciągle ma jakieś nowe.
Pamiętam, że władze miasta szły w zaparte i ich linia obrony polegała na mówieniu, że mieszkańcy alarmujący o przekrętach są złymi ludźmi, którzy "chcą tylko zbić dla siebie kapitał polityczny" xD poszły nawet ze strony mieszkańców zawiadomienia do prokuratury, ale nie wiem jak dalej sprawa trzepania publicznej kasy do
Złota dekada. Budyniowa ;)
- wykres groźnie pokazuje, że uciskaną grupą są zwolennicy rowerów. To praktycznie tylko ich głosy znikały. Skąd to wiedzą? Bo głównie oni zgłaszali znikające głosy w narzędziu... przygotowanym i promowanym przez to środowisko. To trochę
@qj0n: Pomijasz kwestię frekwencji. Wielu z tych, którzy zagłosowali w pierwszym terminie, deklaruje, że nie zagłosuje drugi raz bo im się nie chce albo utracili zaufanie do BO jako takiego, albo nawet nie wiedzą, że ich głos zniknął, bo nie interesują się. Dodatkowo,
Wyobraźmy sobie głosowanie na na gospodarza klasy, ale z trzema kandydatami. Startuje Asia, Basia i Kacper.
Asia otrzymuje 12 głosów.
Basia otrzymuje 10 głosów.
Kacper otrzymuje