Dla mnie całkiem spoko. Przecież widać, że tam nie tylko ciapaci i arabusy siedzą, ale biali również. Może nawet chrześcijanie. Można mówić, że wkurzające śpiewanie etc, ale przecież siedzą razem przy stole, przygotowując się do spożycia posiłku po zachodzie słońca RAZEM. Bardzo dobry przykład integracji!!.
@Silwerbalk: niestety napierd@lają tak pięć razy dziennie, pierwszy raz przed wschodem słońca (i to jest najgorsze wszędzie cicho, a tu nagle jakby mu j@ja łańcuch od roweru przyciął) ... zazwyczaj mają bardzo dobre nagłośnienie - mimo że mieszkałem trochę, nigdy nie mogłem się przyzwyczaić
Komentarze (250)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora