"Avatar" Jamesa Camerona - prawdopodobnie pierwsza polska recenzja
"[...] przez blisko trzy godziny byłem wgniatany w fotel głębią obrazu. Obawiam się, że teraz każdy film kładący nacisk na efekty wizualne, ale wyświetlany w standardowy, dwuwymiarowy sposób, będzie się wydawał upośledzony."
- #
- #
- #
- #
- 25
Komentarze (25)
najlepsze
Korzystam z recenzji właściwie tylko wtedy gdy nie jestem pewien czy na film się wybrać i potrzebuję, żeby ktoś mnie do tego przekonał.
Plusem Filmastera jest to, że możesz od razu zobaczyć jaki gust ma recenzent (procentowe podobieństwo do Twojego gustu) - oczywiście zakładając że oceniłeś kilkanaście filmów i wygenerowały ci się rekomendacje. Dzięki temu od
Nie zmienia to faktu, że mi film się podobał, przynajmniej do połowy. Ale nazywanie go oryginalnym jest nie na miejscu.
nie po to idę na eyecandy, żebym kurde szczegółów nie widziała :|
recenzji nie czytam, bo zbyt wielu bubków ma wielkie mniemanie o własnym guście i wiedzy o filmie, kij w oko recenzentom :P
nie wyobrażam sobie Gry Endera na ekranie. Dla mnie ten cały cykl jest na poziomie Diuny ( czyli mistrzostwo) a zobacz co wyszło z ekranizacji Diuny. Po prostu pewnych rzeczy nie wolno ekranizować, a jak już to 100 % zgodności z książką, tylko że wtedy Kto to obejrzy. Ja, Ty .kilku innych miłośników tego typu twórczości. A studio filmowe to nie firma charytatywna.
MAM k#%#A, MAM !!!! Piszmy petycję żeby powstała
Pierwsza Lynchowska jest bardzo dobra jak na tamte warunki oczywiscie nadal jest tylko filmem, ktory jak wiadomo musi splycic niektore watki ksiazkowe, bo to inne medium.
Mnie osobiscie bardzo podoba sie Diuna miniserial (i Dzieci Diuny tez). Uwazam, ze obsada jest tam swietna (moze za wyjatkiem Stilgara w pierwszej czesci tzn w Diunie), takoz i aktorstwo. Dobra fabula i efekty specjane nie przyslaniajace tejze. Chcialbym bardzo
diuna Lyncha była nawet nawet, trochę po łebkach ale spoko, rozumiem że nie wsadzą wszystkiego z książki bo im wyjdzie serial. Miniserial jakos mi nie podszedł. nie wiem czemu. Co do Boga Imperatora, hmmm.... wątpię żeby nakręcili, za dużo gadają jak na gust holiłódu a za mało akcji ;-). ale właśnie w tym gadaniu jest cały urok diuny imho. Ale jak dla mnie to cała diuna jest zaiste zacna.
Dugeon Siege chyba najlepsze jest z filmow Uwe. Po prostu taka kaszaniasta basn ze Stathamem (aktor dosc charakterny). Nie ma absolutnie nic wspolnego z gra. Widzialem tez Bloodrayne ale nie pamietam zebym duzo klal. No i Alone in the Dark, spodziewalem sie czegos nawiazujacego
A miał być "prawdopodobnie pierwszy zakop" "prawdopodobnie pierwszej polskiej recenzji"...
wiesz bo raczej trudno znaleźć Navi żeby zagrali w filmie ;-)
point is JAK to wszystko wygląda. I to jest dzieło sztuki, Final Fantasy nawet się nie zbliża poziomem do animacji w Avatarze. Obejrzysz to docenisz ;-)
Jakbyś nie wiedział że to animacja to są po prostu nie do odróżnienia od żywych aktorów. To jest po prostu obłędnie realistyczne.
W kilku momentach jest zbliżenie np na skórę Navi, i wygląda jak
Pomysl jak sądze jest zerzniety z powiesci Mike'a Resnicka "Miracle of Rare Design" (Zamglony Horyzont) - chociaz oczywiscie Cameron nie przyzna sie do zadnych inspiracji, szkoda ze