A może nie taka inna, mi się wydaje że i w naszej kulturze można znaleźć jakiś odpowiednik obrzezania. Nie potrafię powiedzieć co może nim być, może już zanikł?
"Afrykanki, które nie zostały poddane inicjacji uważne są za dzieci, a ich potomstwo je nazywane „dziećmi dzieci". W tych okolicznościach łatwo jest zrozumieć psychologiczną ważność obrzędu inicjacji. Póki dziewczyna nie podda
Komentarze (10)
najlepsze
Poza tym, to jest o obrzezaniu... więc nie wiem, czemu piszesz, że obrzezanie to przy tym pikuś?
Ciekawy wykop!
Polecam te dwa artykuły:
http://www.seminarium.org.pl/klerycy/knak/artykuly/008.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rytua%C5%82
Dlaczego koleś się na to zdecydował? :
"Afrykanki, które nie zostały poddane inicjacji uważne są za dzieci, a ich potomstwo je nazywane „dziećmi dzieci". W tych okolicznościach łatwo jest zrozumieć psychologiczną ważność obrzędu inicjacji. Póki dziewczyna nie podda
Tylko, że tutaj są różnice kulturowe - dla nich to po prostu test męskości, rytualne obrzezanie. Coś powszechnego i w zasadzie normalnego.
Nas to szokuje, bo mamy kompletnie inną kulturę.
Ale - i to, i to obrzezanie.
Nie dotrwałem do końca, 2girls1cup to przy tym nic.
Ale dotrwałem do końca...