[AMA] Polak z mieczem łapie stopa w Wielkiej Brytanii. Być może oszalał.

oskar-u

Łącznie już ponad sześć tysięcy kilometrów na stopa w stroju. Tysiące uśmiechów, setki zdjęć, dziesiątki odwiedzonych zamków, i wspomnień tyle, ze mógłbym opowiadać o swojej przygodzie do wieczora, w gruncie rzeczy o to chodzi.

Obiecałem sobie jakieś 3 tyg temu, że jak wrzucę 100 zdjęć na Instagrama to się pochwalę w polskim i angielskim internecie... i ledwo o tym pomyślałem to się zablokowałem i dopiero jak pomyślałem żeby zrobić AMA to trochę się rozluźniłem na tym punkcie (Instagram: @knightsdiary, jest jeszcze Dziennik Rycerski na Facebooku. Ja wiem, reklama, mam nadzieję że nie zbyt nachalnie, ale bez pokazania zdjęć opowieść ma trochę mniej sensu).

Do Wielkiej Brytanii przyjechałem aby objechać w stroju całą wyspę. Przed pandemią udało mi się zwiedzić Szkocję, niedawno byłem w południowej Walii, a teraz w Anglii okolice Midlands. Myślałem że dość długo będę anonimowy w tej całej przygodzie, ale wycieczka do Walii wybiła mi to z głowy. Uświadomiła mi też, że mój widok poprawia ludziom humor w jakiś sposób. Albo przypomina im o światach z dawnych opowieści, albo widzą po prostu rycerza-wędrowniczka i to też się im podoba.


Zapraszam do zadawania pytań. Lubię pytania, te konkretne, te z głębszym sensem, albo kompletnie głupie, albo tylko pozornie głupie... generalnie wszystkie. Przyznaje się że od początku pandemii nie miałem jeszcze okazji porozmawiać po polsku z większą grupą osób i jestem już bardzo bardzo stęskniony. Śmiało :)


595878395941494542423878_1625055144msAtkNNe1l9GenTbcZ2Ir3.jpg