Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy siemano, taka sprawa ważę teraz 95kg od pół roku jestem na diecie pudełkowej próbowałem już 2k, 2.2k, 2.5k i 3k kalorii każda dieta minimum 5-6 tyg, bez większego podjadania (raz na 3-4 tyg weekend w domu to jakiś rosołek ciasto, kolka do drina itd) dodatkowo przez te pół roku chodzę na siłownie minimum 2 razy w tygodniu. No i problem jest taki że waga ani drgnie - macie jakieś porady co mogę jeszcze zrobić? co zbadać, co sprawdzić itd? robiłem ostatnio badania i wszystko mam w normie a waga stoi w miejscu i bebzon dalej jest, wzrost 180, praca siedząca ale staram się zrobić 30-40 minut spaceru dziennie jak nie idę na siłkę wiek 29 lat
  • 14
@mirasKo-Kalwario: najpierw piszesz że raz na 3-4 tygodnie a potem że raz na 5-6 tygodni xD i tak właśnie pewnie wygląda twoje niepodjadanie oraz spacerowanie

masz prawie zerową aktywność fizyczną

matematyka nie kłamie

załóżmy że jesteś 29 latkiem 180cm/95kg który ma siedzący tryb życia (2 siłownie w tygodniu i sporadyczny spacer 30min = siedzący tryb życia, ćwiczenia siłowe palą bardzo mało kalorii)

w takim wypadku można policzyć że twoje zapotrzebowanie kaloryczne
@mirasKo-Kalwario: Skoro nie chudniesz to nie jesteś na deficycie kalorycznym więc opcje są takie: źle wyliczyłeś zero kaloryczne i deficyt, lecisz w #!$%@? i podjadasz, katering źle liczy, nie rozumiesz że soki alkohole nie wiem może jakieś masło do chleba czy mleko do kawy też ma kalorie, jeden dzień nadwyżki kalorycznej może zepsuć efekty kilku poprzednich dni trzymania się diety
@mirasKo-Kalwario: Czyli chcesz jeść ciągle tyle samo i oczekujesz innych rezultatów? Czy może myślałeś, że ktoś zdradzi Ci magiczny sposób na chudnięcie? Jeśli nie chcesz obcinać kcal, to zwiększ aktywność. To nie jest rocket science. Jesteś w deficycie - chudniesz, nie jesteś - nie chudniesz/tyjesz