142 742,02 - 8,04 = 142 733,98

Ach, Maków Podhalański ( ͜ʖ)

Ostatni bieg tutaj dobił moje kolano, ale nie żałuję bo tu każdy bieg jest boski (ʘʘ)

Tym razem tylko niedzielna przebieżka - kusiło mnie, żeby strzelić dyszkę, ale się powstrzymałem i postanowiłem zrobić ósemkę. Na dyszkę plan jest na przyszłą niedzielę.

Jest nieźle. Lewa noga nie daje o sobie zapomnieć, ale nie
enron - 142 742,02 - 8,04 = 142 733,98

Ach, Maków Podhalański (♥ ͜ʖ♥)

Ostatni bieg ...

źródło: 2769EA6F-9FB3-4E44-A04F-A0722171F816

Pobierz
142 985,91 - 3,40 = 142 982,51

Dziś skromniutko, bo późno. Wypróbowałem novablasty - są baaardzo fajne (ʘʘ) Nie wyeliminowały wszystkich bolączek, ale i tak było super - nawet pobiłem ostatni rekord "prędkości" xD

Dziś była u mnie pani fizjo, dowiedziałem się o istnieniu mięśni o których do tej pory nie wiedziałem. Widziałem gwiazdy, wzywałem bogów - ale powoli idziemy ku lepszemu ( ͡º ͜ʖ͡
enron - 142 985,91 - 3,40 = 142 982,51

Dziś skromniutko, bo późno. Wypróbowałem nova...

źródło: B53891E8-D032-4694-841B-AF4428F75775

Pobierz
143 219,87 - 5,75 - 3,11 = 143 211,01

Wczoraj rano sobie odpuściłem bieganie, zamiast tego wskoczyłem na rower żeby szybko oblecieć do piekarni. Poza tym miałem w planie dołączenie do osiedlowego treningu podbiegowego wieczorem - co też zrealizowałem, w dodatku z moim "środkowym" synem bo okazało się że nawet jego kolega będzie tam biegał.

Zebrało się mnóstwo luda - ponad 20 osób (ʘʘ)
Ja sobie grzecznie człapałem
enron - 143 219,87 - 5,75 - 3,11 = 143 211,01

Wczoraj rano sobie odpuściłem bieganie...

źródło: IMG_F4BEF1C36C56-1

Pobierz
  • 1
@sedros no to, że se kulasy rozepsułem to teraz kombinuję jak sobie ulżyć. Normalnie też olewałem amortyzację, ale teraz ratuję się jak mogę.
  • Odpowiedz
143 314,88- 5,26 = 143 309,62

Wczoraj zaczynała się szkoła i nie było szans na bieganie - tym bardziej że zaspałem, bo i jak tu nie zaspać jak cały weekend od rana do nocy porządkowałem piwnicę xD

Dzisiaj grzeczna piąteczka po bułki. Nadal biegam źle, po krótkim biegu nogi są jak z betonu. Muszę coś wykombinować, może jeszcze słabsze tempo i delikatny trucht? Zobaczymy.

#sztafeta #enronczlapie #bieganie #biegajzwykopem #ruszkrakow
enron - 143 314,88- 5,26 = 143 309,62

Wczoraj zaczynała się szkoła i nie było szans ...

źródło: 4131D962-1252-4DDD-9CCC-036692B5B0C9

Pobierz
  • Odpowiedz
143 864,84 + 8,03 = 143 876,87

No to dzisiaj powolutku, mozolnie w kierunku upragnionego celu (ciągłe 10 km). Wstałem ciut późno na wschód Słońca, ale i tak były chmury - zresztą nadrzędnym celem było zrobienie czegoś dłuższego. Oczywiście "dłuższego" w nowej rzeczywistości ( ͡º ͜ʖ͡º) bo kiedyś to bym jojczał że krótko coś.

A tymczasem mam za sobą najdłuższy bieg od kontuzji - i choć bez
enron - 143 864,84 + 8,03 = 143 876,87

No to dzisiaj powolutku, mozolnie w kierunku ...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
144 038,30 - 5,01 = 144 033,29

Wczoraj logistycznie nie było jak, ale dzisiaj już się ruszyłem. Rano lało jak diabli i sobie dałem spokój, zbierając się dopiero po 9 rano. Nie ma mowy o szaleństwach, za dwa tygodnie zawody na 10 km które muszę przeżyć bez większego wykończenia by wiedzieć, czy dam radę przeżyć Trzy Kopce.

Wpadła spokojna piąteczka - w sumie nawet dość niespokojnie jak na moją obecną formę, bo
enron - 144 038,30 - 5,01 = 144 033,29

Wczoraj logistycznie nie było jak, ale dzisia...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 3
@enron pomimo że zdarzyła się awaria, podejrzenie że jednak jesteś cyborgiem pozostaje ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

trzymam kciuki za dalszy bezawaryjny powrót do formy
  • Odpowiedz
144 342,64 - 2,59 = 144 340,05

Pan @randall ostrzegał że przeginam - no i przegłem xD
W nocy taki mnie urewski skurcz w nodze złapał, że wyskoczyłem z łóżka i przez kwadrans próbowałem dziada rozmasować, murwa ała!

Dzisiaj bułki trzeba było nabyć - więc mimo wszystko potruchtałem do piekarni, ale bardzo bardzo zachowawczo i ostrożnie. Przeżyłem, ale obolały jestem ¯\(ツ)

Sierpień zamknięty szalonym wynikiem 20 km xD

Miłej nocy!
enron - 144 342,64 - 2,59 = 144 340,05

Pan @randall ostrzegał że przeginam - no i pr...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
@enron: To trzeba na spokojnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale nie ma tego złego, przynajmniej raz udało mi się zrobić większy miesięczny kilometraż od Ciebie ()

( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
144 360,45 - 6,01 = 144 354,44

No wiem, nie ma wytłumaczenia. Ale ziomki z dzielni się tak licznie poumawiały na trening, że nie mogłem odpuścić okazji i się nie dołączyć. Plus miałem do odebrania paczkę z paczkomatu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dzisiaj dzielnicowy trening podbiegów - ja oczywiście nie szalałem, zrobiłem nawet mniej niż plan minimum dla Grażynek żeby nie przegiąć. Zebrało się nas całe 22 sztuki,
enron - 144 360,45 - 6,01 = 144 354,44

No wiem, nie ma wytłumaczenia. Ale ziomki z d...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
144 435,12 - 4,17 = 144 430,95

Można się zmachać przy czwóreczce żółwim tempem i się jeszcze z tego cieszyć?

JESZCZE JAK! ( ʖ̯)

Oprócz bułeczek wpadła dzisiaj jeszcze biedra, więc zaszalałem przebieżką wokół osiedla.

Poszło nieźle - oczywiście znowu solidnie się zmachałem, tempo tragiczne, ale kolano nadal działa! (ʘʘ)

Oby tak dalej!

Miłego dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°
enron - 144 435,12 - 4,17 = 144 430,95

Można się zmachać przy czwóreczce żółwim temp...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 5
@z003dasz o poranku stężenie palet w biedrze jest ekstremalnie wysokie, ale jestem doświadczony i wiem gdzie zastawiają pułapki ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
144 475,76 - 3,01 - 3,15 = 144 469,60

Kochani, delikatnie próbuję wrócić do gry! Bardzo delikatnie i powoli, bo nie tylko nie mam ochoty na pogłębienie kontuzji ale też po prostu mocno straciłem formę i chwilę mi zajmie żebym mógł ot tak sobie przebiec więcej niż kilka kilometrów. A czasu jest mało, zamierzam pobiec dychę 17. września, bardzo mocno się zastanawiam nad Trzema Kopcami (koniec września) i choćbym miał się czołgać
enron - 144 475,76 - 3,01 - 3,15 = 144 469,60

Kochani, delikatnie próbuję wrócić do ...

źródło: IMG_7152

Pobierz
  • 10
@enron jaka miałeś kontuzje?


@amarok666: miałem... w sumie mam. Kolanko.
Trochę przydługawe, ale co tam - napiszę :)

Daawno temu - tak na oko jakieś 25 lat minęło - na treningu karate zrobiłem sobie tak zajebisty kopniak z półobrotu, że czułem się zajebisty jak Chuck Norris. Przynajmniej przez chwilę - do momentu, gdy noga wróciła tam, gdzie jej miejsce czyli na podłogę. Najwyraźniej reszta ciała nie raczyła tej drobnej zmiany zauważyć
  • Odpowiedz
@enron: Dobrze Cię widzieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Plus jest taki, że naprawiły mi się powiadomienia o Twoich wpisach na tagu (σ ͜ʖσ)
  • Odpowiedz
151 187,46 - 12,02 = 151 175,44

Powolutku do przodu. Kolejny dzień, kiedy nie zaspałem () i udało się w miarę wcześnie wybiec (5:10).
W nocy była totalna ulewa, ale niespecjalnie było widać jej efekty. Czuć było że jest wilgotno, ale po ostatnich upałach najwyraźniej był taki deficyt wody, że wszystko wsiąkło - nawet tam gdzie spodziewałem się ton błota, było niemalże sucho (
enron - 151 187,46 - 12,02 = 151 175,44

Powolutku do przodu. Kolejny dzień, kiedy ni...

źródło: IMG_308059929EE6-1

Pobierz
151 305,04 - 5,09 - 11,46 = 151 288,49

W poniedziałek pani fizjo przyszła mnie nareperować. Co się nasłuchałem o betonowych łydkach, jakich ciekawych nowych doznań poznałem w miejscach gdzie myślałem że nic mi nie dolega, to moje. Dość, że w miarę nareperowała i pokazała jak się rozciągać - oczywiście dostałem po uszach że nie robię tego wystarczająco dużo/często/intensywnie ( ͡º ͜ʖ͡º)

Od razu było lepiej. Nadal
enron - 151 305,04 - 5,09 - 11,46 = 151 288,49

W poniedziałek pani fizjo przyszła mn...

źródło: IMG_5DE305700E2D-1

Pobierz
Na razie żadnych startów w planach (chyba że będę głupi i się zdecyduję na wariactwo) więc pośpiechu nie ma


@enron: Czyli, że jak nie ma startów w planach to będziesz się oszczędzał tak? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po co starty jak robisz sobie prywatne zawody - tu maraton, tu papaton, tu 30 km i to jeszcze po górach - czy pani fizjo o tym wie? ( ͡
  • Odpowiedz
  • 1
Na razie żadnych startów w planach (chyba że będę głupi i się zdecyduję na wariactwo) więc pośpiechu nie ma


@enron: Czyli, że jak nie ma startów w planach to będziesz się oszczędzał tak? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po co starty jak robisz sobie prywatne zawody - tu maraton, tu papaton, tu 30 km i to jeszcze po górach ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@
  • Odpowiedz
151 502,20 - 5,61 = 151 496,59

Po wczorajszych wybrykach byłem lekko obolały, do tego do domu wróciliśmy niewiele przed północą i trzeba było jeszcze masę rzeczy rozpakować... tak więc nie dość że zaspane, to jeszcze bardzo ostrożnie musiałem biec by jakoś przeżyć bieg po bułki ( ͡º ͜ʖ͡º)
Wystartowałem jakoś o 5:50 i po kilkuset metrach potwierdziło się, że piątka to wręcz aż nadto jak na
enron - 151 502,20 - 5,61 = 151 496,59

Po wczorajszych wybrykach byłem lekko obolały...

źródło: IMG_BAEEDC7ADA1E-1

Pobierz
@enron: ja też już nie pierwszej młodości.
Był taki dzień że wyszedłem pobiegać z przekonaniem że nie dam rady bo tak mnie plecy bolały.
Chwilę dłuższą trwało zanim się rozkręciłem. Ale jak organizm wszedł na obroty to było fajnie. Także doskonale rozumiem.( )
  • Odpowiedz
151 652,54 - 30,01 = 151 622,53

Miałem sobie coś w sobotę pobiegać, ale rano nie było jak bo starsze dzieci trzeba było na obóz spakować i wysłać. Nadzieja była w wyjeździe na działkę i wieczornej przebieżce na zachód Słońca - ale jak dojechaliśmy, to zaczęły się cyrki z hydroforem i wyszła z tego taka robota, że wodę uruchomiłem dopiero o 21 i niespecjalnie miałem ochotę na cokolwiek ¯\(ツ)/¯

Pozostało mi więc
enron - 151 652,54 - 30,01 = 151 622,53

Miałem sobie coś w sobotę pobiegać, ale rano...

źródło: C85EAB5C-5906-42E4-82A7-5C6A36D99947

Pobierz
151 937,06 - 6,25 = 151 930,81

Dziś trochę zaspałem, bo do prawie 1:30 musiałem pozałatwiać parę spraw - i jak już się obudziłem, to był czas tylko na krótką przebieżkę po bułki ¯\(ツ)/¯
Wystartowałem o 5:45 i poleciałem na krótki rekonesans po osiedlu. Tempa nie kręciłem, spokojnie sobie truchtałem mając z tyłu głowy że tak o 6:20 wypada już być w domu. Pogoda bardzo przyjemna, chłodnawe 18°C - póki
enron - 151 937,06 - 6,25 = 151 930,81

Dziś trochę zaspałem, bo do prawie 1:30 musia...

źródło: IMG_5B2CA106DD65-1

Pobierz
  • 4
@enron: Zazdroszczę (,) Ja jak mam na popołudnie do pracy to potrafię leżeć w łóżku aż do wyjścia do pracy. Zbieram się, żeby to zmienić ale coś ciężko.


@massbombing_return: u mnie to jest jak uzależnienie, nie pobiegam rano to jak alkoholik któremu odmówiono flaszki xD
  • Odpowiedz
151 960,71 - 8,47 = 151 952,24

Rano nie było jak, ale jestem uparty i musiałem przynajmniej cokolwiek pobiegać.
Akurat do setki w tym miesiącu brakowało 8 km, więc uznałem że mała, spokojna przebieżka po osiedlu powinna wystarczyć. Dokończyłem odkurzanie piętra i uznałem, że najwyższa pora wyskoczyć póki nie jest zbyt późno - 21:13, Słońce akurat zaszło więc miało być całkiem fajnie i ładnie.
Było rzeczywiście fajnie - niby aż 18°
enron - 151 960,71 - 8,47 =  151 952,24

Rano nie było jak, ale jestem uparty i musia...

źródło: IMG_5600

Pobierz
  • Odpowiedz
152 091,58 - 21,12 - 21,37 = 152 049,09

Dwa kolejne dni z rzędu w moim ukochanym Makowie ()
Udało się najpierw we wtorek zrobić półmaraton z 501m przewyższeń, a w środę co prawda bardziej płasko (388 m up) za to papaton ( ͡º ͜ʖ͡º)
Tempo bez rewelacji, oba biegi ciupinkę ponad dwie godziny. Ale widoki były tak boskie, że
enron - 152 091,58 - 21,12 - 21,37 = 152 049,09

Dwa kolejne dni z rzędu w moim ukoch...

źródło: IMG_D7FEC625B292-1

Pobierz
153 230,61 - 9,07 = 153 221,54

Plany na dzisiaj były nieco inne - jestem na działce, wokół ukochany Maków i góry, nic tylko śmignąć jakiś fajny dystans z fajnym przewyższeniem. I byłoby tak, tylko że dzisiaj jest poniedziałek a ja po prostu pracuję zdalnie. No i jestem sam z czwórką dzieci (no dobra, nastolatków, ale jednak), więc ogarnięcie wszystkiego trochę mi zajęło, musiałem posiedzieć trochę do nocy... no i kurde zaspałem
enron - 153 230,61 - 9,07 = 153 221,54

Plany na dzisiaj były nieco inne - jestem na ...

źródło: IMG_C7EBCC562C00-1

Pobierz
153 356,20 - 21,37 - 19,01 = 153 315,82

Nadjszedł lipiec, do tego zaczął się weekendem - więc od razu trzeba się było solidnie wziąć do roboty. Trafiły się dwa dni ze skrajnie różną pogodą - tym zabawniej było (ʘʘ)

Wczoraj oczywiście weekend trzeba było rozpocząć strzeleniem połówki. Do tego bardzo mokrej połówki, bo jak wyszedłem przed dom to ostro lało i tak było przez bite dwie godziny.
enron - 153 356,20 - 21,37 - 19,01 = 153 315,82

Nadjszedł lipiec, do tego zaczął się...

źródło: 78C4C934-252F-4668-B3AA-AD3532BD2704

Pobierz
152 663,07 - 10,16 - 13,24 - 6,39 - 10,07 = 152 623,21

Czerwiec zamykam słabiutkim tygodniem po niedzielnym wariactwie. Poniedziałek odpuściłem - głównie z powodów logistycznych, a w pozostałe dni to pykałem takie bele co w bele jakim tempie.

Miesiąc zamknięty wynikiem 451,39 km - ani to jakoś dużo, ani mało. Dwa dni wypadły, w tym jedna sobota - ale żeby dobić do 500, to musiałbym zdecydowanie bardziej się starać i
enron - 152 663,07 - 10,16 - 13,24 - 6,39 - 10,07 = 152 623,21

Czerwiec zamykam słab...

źródło: IMG_5364

Pobierz