Ostatnio przypomniał mi się plumkacz nad plumkacze, można powiedzieć – modelowy wręcz, wzorcowy plumkacz, do którego mam spory sentyment, bo był jednym z pierwszych plumkaczy, których słuchałem, a do tego działo się to w czasie, kiedy myśli moje były czystsze, a sens życia jeszcze uchwytny. Ale do rzeczy. Chodzi o Henryka Sundinga, ps. Nachtzeit, z mroźnego Östersund, a dokładniej – o jego ABM-owy (ambient/atmospheric black metal) projekt Lustre.
Początkowo miałem tu
Początkowo miałem tu
#dungeonsynth