@Trollvinter: Czyli chodzi Ci o dungeon synth „ponuracki”, „krypciarski”, może nawet trochę zatęchły, evil role play. Ja jestem tylko dyletantem w tej materii (i we wszystkich innych również), niemniej gdybym miał coś zaproponować, to oczywiście zacząłbym od szczytów dungeonsynthowego minimalizmu, a właściwie to prymitywizmu, czyli Dauði Baldrs najsłynniejszego (po Breiviku) z Norwegów, Varga Vikernesa (w ramach projektu Burzum), który według pogłosek stworzył ten album na liczydle podczas wakacji w więzieniu.
Śmieją, że między refugees sami lekarze i inżynierowie, a tam są również artyści, a nawet artyści inżynierowie. W biogramie muzyka dungeonsynthowego działającego pod pseudonimem Ziggurath czytamy:
Mohammed Abdelkazeem arrived in Hamburg, Germany as a refugee in 1992. Soon he got absorbed by early MS-Dos computer games and underground tracker music in the vicinity of the burgeoning Chaos Computer Club. After dropping out of school, he studied music and sound design as an
@Perdition: jakiś nowy wyszedł 5 dni temu. Najbardziej mnie bawi, że ktoś się tam nie szczypał i sponsorblockiem oznaczył całe #!$%@? typa jako blok niemuzyczny i się największy problem albumu/projektu sam rozwiązał.
Algorytmy youtubowe poczęstowały mnie takim oto świeżym dziełem – Nocmar, „Torn Out Roots”. Skorzystałem, nie żałuję. Jeśli ten tytuł nie powie nam wiele o wykonawcy, to tytuły poszczególnych utworów – już tak. Wśród nich m.in. „Zorzenia” i „Ślad po Duszy”. Okazało się, że Nocmar to polski projekt z Krakowa. Album (debiutancki i jedyny na razie) poza Bandcampem znalazł się zarówno na kanale The Dungeon Synth Archives, jak i Atmospheric Black Metal