@Kamokamo: możesz później odbić w górę na blankensee, szybka kąpiel i do domu :P tylko dowód miej przy sobie bo za brak mandat 20 ojro, chociaż policjanci bardzo mili ʕ•ᴥ•ʔ
Słuchajcie tego. Wynająłem w czwartek miejsce garażowe od jakiejś kobiety z sąsiedniego bloku. Wczoraj idę do auta, zastałem pomazaną markerem przednią i tylną szybę i przyklejoną kartkę na przednią szybę z napisem „zabieraj auto z mojego miejsca”. Co się okazało? Pani pomyliła miejsca. Kazała parkować na 47 zamiast 46... Teraz panikuje, twierdzi, że zapłaci za szybę itd. Pomijając roztargnienie kobiety, czy ten ktoś zachował się normalnie wg. was? Marker z szyb zszedł
Oświadczenie: Wszystkich tu obecnych przepraszam za ten karygodny błąd, niestety przycisk AZ-5 nie zadziałał, kiedyś to co dorzuciłem karnie wybiegam ( ͡°͜ʖ͡°) Pozdrawiam #sztafeta
HALKO HALKO! @acetanilid i matematyka sie nie lubią, a @KontrolaAntydopingowa spadła z rowerka, więc podaję aktualną liczbę, od której odejmujemy: 370138,43
Nie musicie ufać mojej matamtyce, to just Excel things. Z fartem. 8))
Dżizas, ale mi dogrzało. No ale znowu wstałem o 6 żeby nie biegać, za to po pracy - w las. 4x10 minut tempa, w zasadzie pod górę, a właściwie to pod Bukową Górę - dziś zmachało mnie to konkretnie.
Swoją drogą fajnie tak czasem pobiec w inną stronę niż zwykle, stadardowo wiem, że "z parkingu na drugi parking są 2 km, potem 2 km do torów i
#bieganie W bawełnie nie da się już biegać. A w "plastiku" sutki mnie bolą. Plastry się odklejaja na tyle żeby przestać chronić. I nie lubię Cos innego?
Siemka Mirki Biegacze, mam pytanie odnośnie kontuzji. Szykuje się teraz do dwóch startów, jeden to bieg górski ok 26km, drugi to miejski polmaraton miesiąc później. W październiku zeszłego roku zaczęłam mieć problem z prawym ścięgnem Achillesa. Wybrałam się do ortopedy i lekarz stwierdził że jest to zapalenie ścięgna. Zapisał ćwiczenia rozciągające, rzucił na rehabilitację i zabronił biegać do wyleczenia. Jeno rower albo kijki. No więc grzecznie odbębniłam rehabilitację, wrzuciłam ćwiczenia do stałego
371924,20 - 16,05 = 371908,15 Poniedziałek też może być piękny (。◕‿‿◕。)
Oops, I did it again! Właśnie zauważyłem, że w zeszłym tygodniu znowu pobiłem swój rekord i tym razem cyknąłem 138km… żebym to wcześniej zauważył to już bym dokręcił dla świętego spokoju te 2 km… Ale co tam, i tak fajnie jest.
Dzisiaj wszystko zgodnie z planem. Pobudka 4:20, karmienie kotów, takie tam i o
Z wczoraj. Najwolniejszy truchcik jaki się da, bez zegarka, a to wszystko wina tego, że zacząłem robić przysiady i wykroki na siłowni żeby nogi wzmocnić (to po maratonie nie miałem tak zjechanych nóg) :D
jprdl o co cho z tym adresem