W filmie ''Hotel Ruanda'' jest taka scena, która mnie mocno poruszyła. Paul Rusesabagina, bohaterski dyrektor Hotelu Diplomat, który ocalił 1268 istnień podczas rzezi ludu Tutsi w Ruandzie, rozmawia w niej z jednym z brytyjskich dziennikarzy. Mówi mu, że to dobrze się stało, że nagrali na taśmie dokonywanie mordów. Że przecież - jak się by zdawało - ''cywilizowany'' zachodni świat nie mógłby przejść obojętnie obok
Templariusze. Tajemnicza korporacja średniowiecza
Do posłuchania (i obejrzenia) 45-min audycja o słynnym zakonie i jego końcu.
z- 0
- #
- #
- #
- #
- #
- #
... ale za to z prawdziwym “autem rodzinnym”. Dziś coś lżejszego na kanale facebookowym, ale oczywiście zapraszam wszystkich na najnowszy odcinek podcastu, który możecie obejrzeć także jako materiał wideo tu: https://www.youtube.com/channel/UC0OLY6O3Ycp-dw8QhqxdaUw
chcących wesprzeć Historię, jakiej nie znacie zapraszam na Patronite.pl https://patronite.pl/Historiajakiejnieznacie
Wracając do zdjęcia. Na przełomie XIX i XX wieku małżeństwa miały średnio pięcioro dzieci. Oczywiście były znacznie liczniejsze rodziny, ale typowa była zarówno śmiertelność noworodków,