Mundury, specjalne czapki dystynkcje, a przede wszystkim poczucie że jest się dla Niemców kimś lepszym, kimś kto przeżyje. Do tego darmowe burdele i alkohol. Niemcy niektórym Żydom w getcie oferowali coś więcej, ceną była kolaboracja.
Zobacz cały film.
Niemców ludzie nienawidzili. Ale to była nienawiść abstrakcyjna, do wielkiej grupy umundurowanych żołnierzy, do Wehrmachtu, SS. Rzadko kiedy ktoś osobiście znał jakiegoś Niemca-mordercę. A żydowski policjant to był znajomy. Człowiek z twojego miasta, z twojej ulicy, z podwórka – drugi Żyd. Oni niegodni byli żyć. Tak myślałem wtedy i tak myślę dziś.
To cytat jednego z ocalałych z getta spisany przez Joannę Wiszniewicz w książce „A jednak czasem miewam sny” wydanej w roku 1996 przez Żydowski Instytut Historyczny. Tworząc getta na terenie okupowanej Polski Niemcy posługiwali się żydowskimi formacjami porządkowymi. Adam Czerniaków, przewodniczący Rady Żydowskiej, oficjalne polecenie zorganizowania milicji żydowskiej otrzymał 12 października 1940 r. razem z informacją o utworzeniu getta w Warszawie. Rekrutacja wzbudziła ogromne zainteresowanie. „Gazeta Żydowska” podawała, że złożono „wiele tysięcy podań” i 8 listopada poinformowała czytelników, że dalsze podania nie będą przyjmowane. Służba porządkowa widziana była jako jeden z najbardziej drastycznych przejawów demoralizacji w getcie i upadku solidarności Żydów wartości w nowych okupacyjnych realiach. W działania funkcjonariuszy wpisana była korupcja i przemoc. Niemcy działali według zasady dziel i rządź, a podziały w getcie służyły im jako narzędzie rozbicia społeczności żydowskiej i wstęp do tego co miało wydarzyć się później. Wcześniej jednak ofiary zmuszane były do wejścia w rolę katów.
Kamienica na ulicy Leszno 13 stała się siedzibą żydowskiego Urzędu do Walki z Lichwą i Spekulacją, który od adresu Leszno 13 przyjął potoczną nazwę „Trzynastki". Nie był to zwykły urząd, podlegał jedynie gestapo. Pod przykrywką regulacji handlu w getcie funkcjonariusze współpracując z Niemcami wprowadzali mafijny reżim. „Trzynastka” budziła nie mniejszy strach niż Służba Porządkowa. Przy okazji gromadząc wielki majątek.