Wpis z mikrobloga

@massejferguson: Zrób sobie eksperyment. Weź funkcję f(x) = x^2. Wykresem tej funkcji jest parabola z wierzchołkiem w punkcie (0,0). Przyjrzyjmy się funkcji f(x+2) = (x+2)^2. Jej wykresem funkcji jest oczywiście parabola o wierzchołku w (-2;0), czyli wykres przesunął się o 2 W LEWO. Dla funkcji f(x-2)=(x-2)^2 wykresem jest parabola o wierzchołku w (2;0), więc wykres przesuwa się W PRAWO.

Ogólniej: skoro wcześniej f(x1)=b, to dla jakiego x2 f(x2-p)=b? Oczywiście dla x2=x1+p,
@massejferguson:
Na chłopski rozum:
f(x-a) - przesuwasz funkcję w prawo o a
f(x+a) - przesuwasz funkcję w lewo o a
f(x) + a - przesuwasz funkcję do góry o a
f(x) - a - przesuwasz funkcję w dół o a
a * f(x) - rozciągasz funkcję a razy w pionie

Dlatego odpowiedź C jest poprawna.
@massejferguson: punkty na płaszczyźnie mają dwie współrzędne x i y i zapisujemy to w postaci (x,y). Możesz mieć dowolne punkty np. (2, 4), (-2 , pi) itd. Jeżeli chcesz opisać tyle te punkty, które leżą na tej krzywej, która jest wykresem funkcji f, to drugie współrzędne, czyli y, wyznaczasz poprzez przepis na funkcję f(x). To oznacza, że punkty, które leżą na tej krzywej mają współrzędne (x,y) = (x, f(x)). Stąd drugie
@massejferguson: i tak, i nie. Jeżeli w jednym układzie współrzędnych będziesz mieć dwa wykresy funkcji, przykładowo f i g, to podpisanie jednej krzywej y=f(x) informuje, że drugie współrzędne TEJ krzywej wyrażają się poprzez wzór f(x), natomiast podpisanie drugiej krzywej y=g(x) mówi nam, że drugie współrzędne TEJ krzywej wyrażają się poprzez wzór g(x).