Powiem wam, Mirki, że pewne firmy swoje najlepsze lata mają za sobą. Autosan H9 dawno powinien być w muzeum, ale są miejsca, gdzie takie pojazdy się dożyna. Właśnie takim jednym jeżdżę, a patrząc na tąaszynę (na dzień dobry) myślałem, że zejdę na zawał - syf, brud, kiła i mogiła. Poprzedni chauffeur miał wyraźne problemy z utrzymaniem higieny, bo tyle, ile śmieci i prochu tu było, to wręcz niewyobrażalne. Takie dziadowanie. Od pracy
Właśnie takim jednym jeżdżę, a patrząc na tąaszynę (na dzień dobry) myślałem, że zejdę na zawał - syf, brud, kiła i mogiła. Poprzedni chauffeur miał wyraźne problemy z utrzymaniem higieny, bo tyle, ile śmieci i prochu tu było, to wręcz niewyobrażalne. Takie dziadowanie. Od pracy