ja p------ę, mircy i mirabelki, niedługo oszaleję ;x strasznie kurzy mi się w domu. dopiero co poodkurzałam, a już wylatują mi kłęby kurzu nie wiadomo skąd. odkurzam dokładnie, praktycznie codziennie (mam jobla na tym punkcie). w domu niestety wystrój typowo z poprzedniej epoki w większości mieszkania, czyli tapety, kasetony i boazeria. dywanów żadnych nie mam. co mogę zrobić, żeby kurzyło mi się mniej? jakieś specjalne, antystatyczne środki czystości? mam oczyszczacz powietrza #
@pollyanna: Dużo zależy od tego, gdzie mieszkasz. Jak wynajmowałam mieszkanie niedaleko huty, to miałam praktycznie non stop na meblach grubą warstwę kurzu. W moim obecnym mieszkaniu praktycznie się nie kurzy (blok z lat 70), mimo że odkurzam tylko raz w tygodniu.
Mam kota. W poprzednim nie miałam. Więc nie zwalałabym winy na Bogu ducha winne zwierzę.
@pollyanna najłatwiej, to chyba przestać mieć jobla, bo nic z tym nie zrobisz, musiałabyś zrobić generalny remont, ale i tak pomogłoby tylko trochę. Ja mieszkam w Lublinie, tu wszędzie jest less i nic nie pomoże, bo nawet kratkami wentylacyjnymi wlatuje. Po godzinie przejedziesz palcem i już widać.
co mogę zrobić, żeby kurzyło mi się mniej? jakieś specjalne, antystatyczne środki czystości? mam oczyszczacz powietrza #
Mam kota. W poprzednim nie miałam. Więc nie zwalałabym winy na Bogu ducha winne zwierzę.