Po przeprowadzce zastanawiam się nad jakimś zarządzaniem kablami. W poprzednim mieszkaniu rozwiązanie było dość proste - wszystkie kable spięte w jeden gruby "warkocz" trytykami, puszczne pod biurkiem do PC oraz listwy zasilającej i fajrant.

Teraz myślę nad czy warto kombinować z czymś ładniejszym, i wpadłem na pomysł kupienia tych tacek montowanych do brzegu biurka na docisk - spełniają wszystkie wymagania: brak klejenia do biurka, brak wiercenia, chowają kable.

Problem tylko jest taki