Wyobraźcie sobie takiego Lehmara - lichwiarza. Siedzi sobie w fotelu i przelicza pieniądze(zwykły dzień w dzielnicy portowej - nic nowego), aż tu nagle wpada do domostwa jakiś obdartus. Rozgląda się dookoła waszej chatki, ubrany tylko w cienką lnianą koszulkę i parę brudnych gaci, następnie wychodzi. Zanim zdołał wydać z siebie jakikolwiek pomruk do Meldora aby zajął się nieznajomym wszystko już się skończyło. "Co to na Innosa było".

Jakąś godzinę później wpada do was elegancko ubrany bydlak, chyba urwał się z Górnego Miasta. "Przyszedł po pieniądze? Ciekawe dla.." - okazuje się, że to ten sam obdartus co wcześniej przejrzał co masz w domu. "Co do #!$%@? xD". W każdym razie wita się z nami i bez ceregieli pyta o pożyczkę. "Mogę mu pożyczyć co najwyżej stówkę, jak mi wyjedzie z 1000 to nie ma szans". Ale on wie czego chce - 200 sztuk złota. "O cholera, to może być ciekawe. Skoro w godzinę zdobył takie ubranie, to bez problemu mi odda złoto nazajutrz" - zgadzacie się. Ale po chwili wpada do was Lares - nie za bardzo lubicie typka, ale jesteście mu winni przysługę. "Był tutaj albo będzie mój kolega, taki kuc co to lubi się popatrzeć co macie na chacie. Jeśli poprosi o pieniądze - nie żądaj spłaty - masz u mnie dług"

O #!$%@?, właśnie straciłem 200sztuk złota


wykopiwniczanin - Wyobraźcie sobie takiego Lehmara - lichwiarza. Siedzi sobie w fotel...

źródło: comment_jg0mDKJQ3BNBGk6OiBT8cXPr2NfkEXyB.jpg

Pobierz