A więc od początku... Wynajęłam mieszkanie z kolonią prusaków. Generalnie to do dzisiaj mam koszmary z robakami i przeszłam pare nerwowych chwil tam. W poprzednich postach można ogarnąć o co chodzi.
Numer 1
Numer 2
Numer 3
7 miesięcy temu pisałam o złożeniu pozwu w sądzie. Został on z automatu wysłany do kobiety, żeby oddała pieniądze za kaucje i tyle. I tu zaczyna się best part. Kobieta złożyła więc w sądzie pozew wzajemny, gdzie odrzuca moje argumenty w tak prymitywny i zagmatwany sposób, że nawet prawnik śmiechał. Raz mówi, że informowała mnie przy przeprowadzce o karaluchach i ja powiedziałam, że mi to nie przeszkadza (Kłamstwo). Parę linijek później piszę, że jednak o karaluchach nie wiedziała i się dowiedziała dopiero jak ją poinformowałam (Kłamstwo). I tak się miesza w zeznaniach.
Numer 1
Numer 2
Numer 3
7 miesięcy temu pisałam o złożeniu pozwu w sądzie. Został on z automatu wysłany do kobiety, żeby oddała pieniądze za kaucje i tyle. I tu zaczyna się best part. Kobieta złożyła więc w sądzie pozew wzajemny, gdzie odrzuca moje argumenty w tak prymitywny i zagmatwany sposób, że nawet prawnik śmiechał. Raz mówi, że informowała mnie przy przeprowadzce o karaluchach i ja powiedziałam, że mi to nie przeszkadza (Kłamstwo). Parę linijek później piszę, że jednak o karaluchach nie wiedziała i się dowiedziała dopiero jak ją poinformowałam (Kłamstwo). I tak się miesza w zeznaniach.
przychodzę z kontynuacją może niektórych interesujacej sprawy w sądzie, która ciągnie się już półtora roku i przechodzi wszelkie ramy absurdu. Ja kontra karalusza mama! Do boju! ᕦ(òóˇ)ᕤ
Dla przypomnienia - wynajęłam mieszkanie z kolonią robaków, nie byłam w stanie tam mieszkać a pani mądralińska nie pozwoliła mi się wyprowadzić.
Coś mi się wydaje że babsko już idzie w zaparte dla zasady, chyba sama nie wierzy w to co mówi, no ale tak to jest jak ktoś uważa że jej się należy i już ( ͡° ͜ʖ ͡°). Współczuję że musisz tracić tyle czasu, no ale może się odwoływać i takie jest prawo... Mam tylko nadzieję że jak już wszystko