Jechałem sobie właśnie rowerkiem moją ulubioną trasą i na poboczu znalazłem maluśką martwą sarenkę ;_; Jakiś idiota ją potrącił, przeciągnął na pobocze i pojechał. #!$%@? jacy Ci ludzie są durni :/

Zadzwoniłem oczywiście na policje, poprosili mnie o numer tel i przyjęli moje zgłoszenie. No nic - pomyślałem, pewnie jutro im się przypomni, ale jednak nie! Po 5min zadzwonił do mnie pan z inspektoratu sanitarnego z prośbą o dokładną lokalizację sarenki.

Groźba