Pytanie do brodaczy i tych starszych mirków. Chodzi o to, że w duszy od zawsze jestem brodaczem, a niestety na twarzy ciągle nieciekawie. Po kilku dniach bez golenia pojawiają mi się tylko rzadkie i miękkie kłaki na policzkach. Coraz grubsze i w coraz większej ilości, ale brodą nazwać tego nie można. Twardy mam tylko wąs. Stuknie mi 20 lat w tym roku - muszę się pogodzić z brakiem brody, czy jeszcze będzie
@Szopenhauer: nie ma szans, ja miałem zarost normalny w wieku 17lat, to taka granica, z tego co po kumplach w licbazie widziałem. mnie tam nie cieszy :/ #!$%@? golę się wieczorem a na drugi dzień w pracy po południu już mam, jak to nazywam "niebieską twarz", a wieczorem drapie...