#anonimowemirkowyznania
eh, tak chciałbym chodzić ze znajomymi do klubów i na imprezy, tylko że na trzeźwo jestem raczej niesmiałym gosciem i kazdy raczej mnie ma za nudziarza :( Jak mieszkalem jeszcze w innym miescie to było tak samo, na poczatku znajomosci nikt mnie nie zabierał nigdzie, a jak zaczeli mnie zabierac to po alko królowałem na parkiecie i byłem jajcarzem XD szkoda tylko ze na trzezwo jestem zamulaczem i ludzie sa do
tylko że na trzeźwo jestem raczej niesmiałym gosciem


@AnonimoweMirkoWyznania: uważaj. Bardzo łatwo poskładać sobie życie: alkohol + nieśmiałość = śmiałość + alkoholizm.

Dzisiejsza psychologa zna o wiele lepsze metody radzenia sobie z nieśmiałością.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: tez tak mam :D dalej z tym mam problem, ale ogolie juz sobie coraz lepiej radze bez alkoholu, mysle ze tu chodzi ogolnie o niesmialosc i taki charakter, trzeba po prostu wychodzic do ludzi wiecej xD Ale wiadomo ze po alkoholu lepiej idzie rozmowa, wiec moj sposob jest tylko picie piwa, walne sobie 3-4 piwka i mam fajna banie, ale siebie kontroluje i wiem ze nic nie #!$%@? co bede
  • Odpowiedz