Wadliwe ekrany montowane w komputerach Huawei - walka z serwisem
O tym jak serwis Huawei odpłatnie montuje w laptopach części o dziwnej specyfikacji.
Mam pewien problem z serwisem Huawei. Mój wpis jest ,,ciekawostką" dla obecnych jak i potencjalnych użytkowników.
W skrócie - w ramach naprawy zainstalowano mi ekran, który zachowuje się ,,ciekawie" i nikt nie planuje nic z tym zrobić.
Historia jest długa - ciągnie się od lipca - więc będzie w punktach.
1. Upuściłem laptopa, ekran pękł. Oddałem urządzenie do naprawy w serwisie producenta. Zapłaciłem więcej niż ustaliłem przez telefon, ale olać to.
2. Odbieram komputer. Ekran dotykowy nie działa. Serwis zainstalował klapę i ekran z innego modelu laptopa (xD). Na dodatek na ekranie pojawiły się powidoki.
Powidoki wyglądają tak – kiedy wyświetlam na ekranie kontrastową treść przez >5min to potem na szarym tle mam wyraźny ślad tego co było wyświetlane. Ślad ten utrzymuje się od kilkunastu minut do kilku godzin. Całkowicie dyskwalifikuje to komputer do pracy z grafiką. Ekran fabryczny tej wady nie posiadał.
3. Oddaję komputer do serwisu po raz drugi - oczywiście serwis przyznał mi rację - powidoki to wada.
4. Odbieram komputer, sprawdzam w domu – znowu powidoki xD Serwis nie sprawdził ekranu. Komputer wraca do serwisu – serwis przyznaje, że to wada.
5. Telefon z serwisu - być może nie mają już sprawnych ekranów i nie wiedzą co zrobić xD Powidoki są oczywiście wadą, ale nie wiedzą, czy naprawią. Także serwis być może nie posiada sprawnych części do komputerów będących w ciągłej sprzedaży.
6. Informacja z serwisu – komputer do odbioru. Co się okazało? Przeciekanie światła to nie jest wadą - serwis sprawdzał coś innego niż zgłaszałem. Komputera nie przyjąłem, przekazałem do ponownego sprawdzenia. Serwisant przyznaje, że powidoki są wadą.
7. Otrzymuję odpowiedź - powidoki nie są wadą, tak mają matryce IPS i koniec sprawy. Komedia xD
8. Piszę odwołanie do decyzji, dostaję zwrotkę, że decyzja serwisu, że powidoki jednak nie są wadą jest podtrzymana. Odpowiedzi, dlaczego raz twierdzą, że to wada i naprawiają, a raz twierdzą, że tak ma być nie otrzymałem.
Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że serwis skapnął się, że pobrał niemałą kwotę za naprawę, a teraz nie ma sprawnych części i odwraca kota ogonem.
Nadal walczę z serwisem, ale otrzymałem już informację, że jest to ich oficjalne stanowisko.