Stara kamera na taśmę filmową 16 mm + krótki film z tego roku.
Kamera na taśmę filmową 16 mm + krótki film.
Mała prezentacja kamery, którą posiadam. Mimo swojego wieku nadal działa. Na końcu artykułu zamieszczam krótki film nagrany tą kamerą
w lipcu tego roku.
Francuska kamera Beaulieu R16. (1965)
Kamera zasilana jest baterią 7,2V. (To na dole, co wygląda jak uchwyt, to bateria.)
Ma możliwość nagrywania do tyłu.
Zakres prędkości: od 2 - 64 kl/s.
Taśma filmowa 16 mm, podwójnie perforowana.
Kamera zapisuje obraz na błonie pokrytej emulsją światłoczułą. Naświetla się ją zdjęcie po zdjęciu. Szerokość powyższej taśmy to 16 mm. Obraz naświetla się w prostokącie między czterema otworami, czyli jest trochę mniejszy niż 16 mm (ok. 10 mm × 7.5 mm).
Środek kamery. Miejsce na taśmę.
Do kamery można załadować rolkę o długości 30,5 m. Przekłada się to na 4000 klatek. Z tego jakiś 1 metr idzie na zmarnowanie podczas samego ładowania taśmy do kamery. Ten proces należy przeprowadzać w całkowitej ciemności, czyli tak jakby z zamkniętymi oczami. Przeważnie ludzie tego nie robią, co objawia się czerwonym i żółtym zabarwieniem obrazu na początku i na końcu nagrania.
Dla tego modelu kamery można też zamontować u góry magazyn na 61 m taśmy. Ja go niestety nie mam.
Ale wygląda to wtedy tak:
Poza tym i tak nie widziałem, żeby ktoś dzisiaj oferował taśmę tej długości. Są za to dostępne 122 m, no ale te nie pasują do mojej kamery.
Na tej małej rolce 30,5 m można nagrać:
2 min 47 s - przy 24 kl/s
ok. 33 min - przy 2 kl/s (można zrobić jakiś timelaps)
1 min 3 s - przy 64 kl/s (przydaje się do slowmotion)
Teraz kilka filmów z pracy kamery :)
24 kl/ s
24 kl/s w zwolnionym tempie
praca migawki
Na zakończenie wrzucam test kamery nagrany w lipcu tego roku. Kamera nie nagrywa dźwięku. Trzeba go rejestrować osobnym urządzeniem. Ja podłożyłem do filmu dźwięk z innej okazji. Lepiej się wtedy ogląda. Film sam w sobie jakoś super ciekawy nie jest. To było zrobione, żeby sprawdzić czy kamera w ogóle działa. Okazało się, że tak. Nagrałem kolejny, już fajniejszy filmik, ale jest w trakcie montażu. Jeżeli będzie zainteresowanie to go wrzucę też (myślę za jakiś tydzień).
Tutaj wykorzystałem taśmę z jednostronną perforacją, super16, (no bo takie są teraz produkowane). Dzięki temu można albo poszerzyć obraz (wtedy nie jest taki kwadratowy jak u mnie tylko bardziej prostokątny) albo w tym wolnym miejscu umieścić ścieżkę dźwiękową. W moim przypadku ani jedno ani drugie. Do tego szerszego obrazu musiałaby być inna kamera, która nagrywa w takim formacie.
Po nagraniu filmu, naświetloną taśmę trzeba wyciągnąć z kamery (znowu w całkowitej ciemni), schować do pudełka i wywołać. W Polsce jest co najmniej jedna firma, która się tym (wywoływaniem) zajmuje.
Ja nagrywałem na filmie KODAK 50D Color Negative. Czyli po wywołaniu dostaję zdjęcia w odwróconych kolorach. Wtedy, żeby to się nadawało do puszczenia na projektorze, trzeba to ponownie naświetlić na jeszcze jeden negatyw (bo negatyw na negatyw daje pozytyw). W tym wypadku trzeba się liczyć z podwójnymi kosztami całego przedsięwzięcia.
Można też - tak było w moim przypadku - zeskanować ten negatyw i komputerowo odwrócić te kolory. Od razu mamy wersję cyfrową do zamieszczenia w necie. Jeżeli chodzi o ten transfer, w Polsce jest więcej firm niż jedna, które się tym zajmują.
Wywołany film dostaję w takiej puszce.
I po wywołaniu wygląda tak (dla porównania te same zdjęcia z filmu)
Na koniec opowiem o kosztach.
- 30,5 m taśmy - w sklepie w detalu (przy 1 szt.) 290.00 zł. Gdyby kupować hurtowo od producenta, byłoby wiele taniej. Ale trzeba kupić dużo.
- wywołanie jednej rolki - 90,00 zł
- skanowanie jednej rolki 220.00 zł w rozdzielczości (1920 x 1080). Można też 2K i 4K, ale wtedy się płaci nie za rolki tylko za minutę filmu 300.00 zł. W tym przypadku zagraniczne firmy robią to taniej, nawet jeżeli uwzględnić koszt wysyłki.
Mało kto wie, ale wielkie produkcje kinowe nadal kręci się na taśmie filmowej. Z tym że nie 16 mm tylko 35 mm oraz 65 czy 70 (nie wiem).
Chociaż powstały bardzo znane filmy na 16 mm takie jak:
El mariachi (1992),
Clerks (1994),
Leaving Las Vegas (1995) z Nicolasem Cagem,
Black Swan (2010) z Natalie Portman,
albo kilka scen do Once Upon a Time ... in Hollywood.