"Plastikowe nadzienie" w czekoladzie Wawel.
Konto założone specjalnie dla tej wiadomości.
Sam opis, bez zbędnego rozpisywania się i komentarza, który raczej jest zbędny.
W dniu 11 grudnia postanowiłem oddać krew w Mobilnym Punkcie Krwiodawstwa, który akurat stacjonował w moim mieście.
W ramach „uzupełnienia ubytku żelaza” (ładne określenie wręczania czegoś na zachętę) otrzymałem 8 czekolad firmy Wawel: 4 szt. czekolady gorzkiej oraz 4 szt. czekolady mlecznej.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/41y2hcb_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
Po otwarciu jednej z czekolad mlecznych, oraz zjedzeniu mniej więcej połowy czekolady, ujrzałem w czekoladzie coś białego.
Pierwsza myśl „hmm nadzienie jogurtowe? :)”.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/11y2hbb_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
Po sprawdzeniu okazało się, że to nie nadzienie, tylko plastik. W reszcie czekolady znajdowało się kilka kawałków plastiku, sporej wielkości. W kilku miejscach były ostro zakończone.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/11y2haH_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
Co by było gdyby jakieś dziecko dostało na Święta czekoladkę z takim „bonusem”. Uśmiech poszerzony, od ucha do ucha, dosłownie.
14 grudnia napisałem więc do działu reklamacji firmy Wawel, aby pokazać im to znalezisko.
Odpisali na drugi dzień o 6:45 rano, prosząc abym przekazał tę czekoladę, oraz 2 inne z tej samej serii które mi pozostały, oraz że otrzymam wyjaśnienie gdy tylko zbadają co to za plastik i skąd on się tam wziął.
Przed południem przedstawiciel zjawił się po czekolady, nie znając szczegółów, bo dostał tylko informację z centrali, że ma przyjechać tu i tu po czekoladę na reklamację.
Po zobaczeniu przez niego tych elementów odparł „o kurczę”, tylko z większą ilością liter „w” oraz „a” :) .
Wywnioskowałem, że widział już różne rzeczy w czekoladzie, ale czegoś takiego jeszcze nie.
Czekolada przekazana w poniedziałek 15.12.2014r.
Do dnia dzisiejszego cisza. Kolejne info, gdy Wawel się ustosunkuje do tego co znajduje się w ich czekoladach.
Pozostałe zdjęcia znaleziska:
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/21y2hbJ_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/31y2hbV_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/51y2hdn_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
Sam opis, bez zbędnego rozpisywania się i komentarza, który raczej jest zbędny.
W dniu 11 grudnia postanowiłem oddać krew w Mobilnym Punkcie Krwiodawstwa, który akurat stacjonował w moim mieście.
W ramach „uzupełnienia ubytku żelaza” (ładne określenie wręczania czegoś na zachętę) otrzymałem 8 czekolad firmy Wawel: 4 szt. czekolady gorzkiej oraz 4 szt. czekolady mlecznej.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/41y2hcb_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
Po otwarciu jednej z czekolad mlecznych, oraz zjedzeniu mniej więcej połowy czekolady, ujrzałem w czekoladzie coś białego.
Pierwsza myśl „hmm nadzienie jogurtowe? :)”.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/11y2hbb_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
Po sprawdzeniu okazało się, że to nie nadzienie, tylko plastik. W reszcie czekolady znajdowało się kilka kawałków plastiku, sporej wielkości. W kilku miejscach były ostro zakończone.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/11y2haH_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
Co by było gdyby jakieś dziecko dostało na Święta czekoladkę z takim „bonusem”. Uśmiech poszerzony, od ucha do ucha, dosłownie.
14 grudnia napisałem więc do działu reklamacji firmy Wawel, aby pokazać im to znalezisko.
Odpisali na drugi dzień o 6:45 rano, prosząc abym przekazał tę czekoladę, oraz 2 inne z tej samej serii które mi pozostały, oraz że otrzymam wyjaśnienie gdy tylko zbadają co to za plastik i skąd on się tam wziął.
Przed południem przedstawiciel zjawił się po czekolady, nie znając szczegółów, bo dostał tylko informację z centrali, że ma przyjechać tu i tu po czekoladę na reklamację.
Po zobaczeniu przez niego tych elementów odparł „o kurczę”, tylko z większą ilością liter „w” oraz „a” :) .
Wywnioskowałem, że widział już różne rzeczy w czekoladzie, ale czegoś takiego jeszcze nie.
Czekolada przekazana w poniedziałek 15.12.2014r.
Do dnia dzisiejszego cisza. Kolejne info, gdy Wawel się ustosunkuje do tego co znajduje się w ich czekoladach.
Pozostałe zdjęcia znaleziska:
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/21y2hbJ_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/31y2hbV_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/51y2hdn_PbtkV3Iyc8rxENMTgJOc9XmPawx4EFXK,wat600.jpg?author=Kry00&auth=09d212fc7f959efdee0d67664eac4109)